Kylo Ren może się schować ze swoim mieczem. Zobacz nunczako świetlne Bruce'a Lee!

Każdy fan „Star Wars” wie, że uniwersum w bardzo dużym stopniu czerpie z filozofii Dalekiego Wschodu. Między rycerzami Jedi i ich pojmowaniem Mocy a mędrcami z Japonii, czy Chin jest w zasadzie niewielka różnica. No, może ci ostatni nie potrafią podnosić kamieni siłą woli, ale na pewno dogadaliby się z Yodą, Obi-Wanem i Lukiem. Podobieństwo widać również w kodeksie i stylu walki rycerzy Jedi oraz samurajów. Nic więc dziwnego, że pewien youtuber postanowił przerobić słynną scenę z filmu „Wściekłe pięści” z 1972 roku z Brucem Lee w roli głównej na modłę „Star Wars”.

Bruce Lee jako rycerz Jedi

Gdyby zmienić nieco fabułę filmu, mógłby się rozgrywać w uniwersum „Star Wars”. Grany przez Lee Chen Zhen zamierza obronić honor Chińczyków i pomścić śmierć swojego mistrza Huo Yuanjia. W tym celu wkracza na drogę zemsty i szuka ludzi odpowiedzialnych za zabójstwo mentora, przy okazji prezentując swoje umiejętności jako wojownika kung-fu. 

Patrick Nan postanowił odtworzyć jedną z potyczek Chen Zhena, dodając elementy charakterystyczne dla „Gwiezdnych Wojen”. Zainspirował go fanart, przedstawiający aktora filmów akcji, jako postaci rodem ze świata stworzonego przez George'a Lucasa. Zobaczcie, jak Bruce Lee prezentuje się w roli rycerza Jedi: 

Lee staje do walki z sithem, posługującym się tradycyjnym mieczem świetlnym o czerwonym ostrzu. Nastaje jednak moment, kiedy miarka się przebiera i protagonista sięga po ostateczność - swoją tajną broń. Okazuje się nią być... nunczako świetlne, za pomocą którego (i miski ryżu!) obezwładnia przeciwnika. 

W kosmicznej sadze pojawiło się już wiele rodzajów mieczy świetlnych o różnych kolorach i kształtach. Jednak żaden twórca nie wpadł jeszcze na pomysł stworzenia nunczako świetlnego. Kto wie, może podobną broń zobaczymy w IX epizodzie „Gwiezdnych Wojen”? Jeśli lubicie przeróbki filmów związane z mieczami świetlnymi, to koniecznie zobaczcie broń Jedi, wydającą... dźwięki jak Michael Jackson!