"Matrix" to alegoria transseksualizmu? Siostry Wachowski potwierdzają

06.08.2020 12:24
Matrix|undefined Fot. United Archives/East News

Czy film "Matrix" w rzeczywistości jest historią o transseksualizmie? Lilly Wachowski potwierdziła, że taki zamysł od początku przyświecał twórczyniom filmu.

Nie ma chyba bardziej znaczącego filmu z przełomu XX i XXI wieku niż "Matrix". Ta produkcja na stałe zmieniła postrzeganie kina akcji i wpisała się do panteonu popkultury. Film został niejednokrotnie poddany analizom przez medioznawców, którzy dopatrywali się w nim wielu ukrytych znaczeń i odniesień do najróżniejszych dziedzin działalności człowieka. Nie zauważyli jednak istotnej interpretacji, która od początku była w zamyśle twórczyń "Matriksa".

"Matrix" to alegoria transseksualizmu

Świat się zmienia i chociaż wiele osób nie jest tego zaakceptować, takie są fakty. To, co było normą dwadzieścia lat temu przestaje w końcu obowiązywać i taka jest kolej rzeczy.

Przeczytaj także

Lilly Wachowski stwierdziła, że nadszedł najwyższy czas, żeby zdradzić jeden z pomysłów stojących za stworzeniem "Matriksa". W rozmowie z Netflix Film Club wyznała, że wraz z siostrą Laną, stworzyła film jako alegorię transseksualizmu.

Wachowski uważa, że w 1999 roku, kiedy debiutował "Matrix", świat nie był gotowy na poznanie oryginalnej intencji twórczyń. Teraz jednak nadeszła pora, by fani filmu dowiedzieli się, że historia o Neo w rzeczywistości była opowieścią LGBT.

Myślę, że w przypadku każdego rodzaju sztuki, którą publikujesz we wszechświecie, zachodzi proces odpuszczania, ponieważ wchodzi ona w publiczny dialog. Lubię to. Podoba mi się, że istnieje proces ewolucji, w którym my, jako istoty ludzkie, angażujemy się w sztukę w sposób nieliniowy. W dzisiejszych czasach możemy porozmawiać o czymś w nowy sposób i podstawić dane dzieło w nowym świetle.
Przeczytaj także

Ten pomysł widać najdobitniej w postaci Switch, w którą wcieliła się Belinda McClory. W oryginalnym zamyśle miała być mężczyzną w prawdziwym świecie i kobietą w wirtualnej rzeczywistości. Ta idea wydała się chyba jednak zbyt kontrowersyjna jak na rok 1999. Wachowski potwierdziła jednak, że "Matrix" to opowieść o metamorfozie i łamaniu schematów narzuconych odgórnie.

["Matrix" jest] o pragnieniu transformacji, ale cały ten przekaz pochodził z ukrytego punktu widzenia. Nie wiem, na ile z tyłu głowy była obecna moja transowość, kiedy pisaliśmy ten film, ale wszystko pochodziło z tego samego źródła. [...] Ponieważ osoby trans istnieją w tym - zwłaszcza ja i Lana, wiesz, istnieliśmy w tej przestrzeni, w której nie było słów, więc zawsze żyłyśmy w świecie wyobraźni. Dlatego interesowałam się science fiction i fantasy, grałam w Dungeons & Dragons. Chodziło o tworzenie światów. [...] Uwolniło nas to jako twórczynie filmowe, ponieważ byłyśmy w stanie wyobrazić sobie rzeczy, które nie były dosłownie pokazane na ekranie.

Zarówno Lana jak i Lilly Wachowski przeszły proces zmiany płci w roku 2003 - po premierze filmu "Matrix Rewolucje". To jednak nie jest ostatnie słowo twórczyń w świecie zdominowanym przez maszyny. Obecnie trwają prace nad czwartą częścią "Matriksa", które zostały opóźnione przez pandemię koronawirusa. W filmie powrócą Keanu Reeves i Carrie-Ann Moss. Reżyserką została Lana Wachowski. Premiera została przesunięta na 1 kwietnia 2022 roku.

Przeczytaj także

 

Czy w "Matriksie 4" pojawią się jawne nawiązania do transseksualizmu? Przekonamy się za niecałe dwa lata.

Przeczytaj także

Zobacz też: "Matrix 4": gwiazda oryginalnego filmu chce powrócić do serii

Sergiusz Kurczuk
Sergiusz Kurczuk Redaktor antyradia
Logo 18plus

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.