Album „Toxicity” zagrany na ukulele w 4 minuty

Niepozorny instrument, a można na nim wykonać takie potężne dźwięki. Posłuchajcie, jak pewien fan w krótkim czasie odegrał materiał ze słynnej płyty.
Każdy miał taki moment, gdy sięgnął pierwszy raz po płytę, która była jak grom z jasnego nieba i powaliła na łopatki. Często skutkuje to tym, że meloman sam postanawia sięgnąć po instrument i chce doścignąć swojego idola. Najpierw kopiuje styl jego gry i wykonuje repertuar ulubionej kapeli, by potem samemu tworzyć utwory.
Fani gitarowego grania prześcigają się w pomysłach, by w jakiś ciekawy sposób przedstawić muzykę swoich ulubionych kapel. Grają na dziwnych instrumentach, w podejrzanych miejscach i w dziwaczny sposób.
Niektórzy w zaledwie kilka minut potrafią odegrać całą płytę i jest to dla laików szybka powtórka z lekcji muzyki. W tym momencie pojawia się YouTuber, który postanowił zagrać na ukulele w zaledwie 4 minuty cały album „Toxicity” zespołu System of a Down.
Posłuchajcie, jak to może brzmieć:
W takiej wersji „Toxicity” czy „Aerials” nie są już tak agresywnymi numerami, które porywają od pierwszych nut, ale trzeba przyznać, że odegranie tych nut na ukulele to nie lada sztuka. Zawsze jest to jakaś alternatywa, bo ile można męczyć w odtwarzaczu ciągle tę ulubioną płytę System of a Down.
Chociaż z drugiej strony „Toxicity” to jeden z tych albumów, który każdy powinien znać i nigdy się nie nudzi. Krążek w błyskawicznym czasie znikał ze sklepowych półek zajmując 1. pozycję listy Billboard 200. W pierwszym tygodniu płyta rozeszło się w 220 000 egzemplarzy.
Wykonanie repertuaru System of a Down na ukulele nie jest czymś zaskakująco nowym, bo utwór „Toxicity” został już przedstawiony właśnie w takiej wersji. „Aerials” natomiast zagrał Naregatsi Orchestra, która propaguje armeńską kulturę.
Warto również wspomnieć o coverze numeru „I-E-A-I-A-I-O”, który wykonały... zwierzęta. Aż strach pomyśleć co jeszcze znajdziemy w odmętach internetu.
Jak oceniacie album „Toxicity” zagrany na ukulele?
Oceń artykuł