Brian Molko: Przebierałem się za kobietę, żeby każdy homofob miał ochotę mnie piep*zyć

Lider Placebo wyjaśnił, dlaczego w latach 90. upodabniał się do dziewczyny. Wszystko po to, by walczyć z homofobią.
Choć zespół Placebo ma w dorobku wiele świetnych utworów, to zdobył sławę w równej mierze za sprawą swojej muzyki, co erotycznych kontrowersji. Grupa roztaczała niegdyś wokół siebie mocno seksualną aurę. Przodował w tym zwłaszcza lider zespołu, Brian Molko.
Brian nie krył swojego hedonizmu i śmiało mówił o erotycznych doświadczeniach, w dodatku z osobnikami obojga płci. Do historii rocka przeszła jego wypowiedź na temat zespołu:
W Placebo 50% składu to geje, ale jest nas trzech. Jak to możliwe?
Biseksualny Molko eksperymentował także z transwestytyzmem. Wokalista cechuje się delikatną urodą, co sprzyjało przebierankom. Z długimi włosami, makijażem i w sukience do złudzenia przypominał kobietę.
Powodem tych wizerunkowych ekstrawagancji nie był wcale transseksualizm – lider Placebo nie czuł i nie czuje się kobietą. Nie chodziło też o zdobycie publicity przez szokowanie. Molko wyjaśnił magazynowi „Kerrang”, że do zakładania kobiecego stroju w latach 90. motywowała go chęć walki z homofobią.
Tak naprawdę nie było moją intencją, by szokować. Ubieranie się w damskie stroje było dla mnie bardziej aktem politycznym. Próbowaliśmy rzucić wyzwanie homofobii, którą obserwowaliśmy na muzycznej scenie. Najzwyczajniej w świecie chciałem, by każdy widz, który był po trosze homofobem, spojrzał na mnie i pomyślał: „Och, ona jest gorąca. Chciałbym ją pie*rzyć”, zanim uświadomił sobie, że „ona” ma na imię Brian. Potem musiałby zadać sobie kilka pytań o płynność ludzkiej seksualności.
Placebo powstał w 1994 roku w Londynie z inicjatywy wokalisty i gitarzysty Briana Molko oraz basisty Stefana Olsdala. Wydał 7 płyt studyjnych – ostatnia jak dotąd, „Loud Like Love” ukazała się w 2013 roku. Najnowszym wydawnictwem zespołu jest składanka przebojów „A Place For Us To Dream” z 2016.
Oceń artykuł