Bruce Dickinson nie zna się na Facebooku i Twitterze...

Magda Słomka
05.09.2015 16:26
Bruce Dickinson nie zna się na Facebooku i Twitterze... Fot. East News

...a jego telefon to stara, obklejona taśmą Nokia, którą nie da się nawet zrobić zdjęcia. Dlaczego wokalista Iron Maiden nie lubi serwisów społecznościowych i nowych technologii?

Bruce Dickinson bez ogródek wyznał, że nie zwraca uwagi na social media i nie mają one dla niego znaczenia. Jak to możliwe w dobie wiecznego promowania własnej osoby?

Rozumiem, że w dzisiejszych czasach każdy musi być obecny w serwisach społecznościowych i trzeba dbać o social media bla, bla, bla... – ok, świetnie. Mamy fantastyczny zespół ludzi, którzy dbają o nasz wizerunek w sieci. Ja to kompletnie ignoruję.

Wokalista Iron Maiden ceni sobie życie w świecie, w którym brak miejsca na Facebooka, Twittera i „wszystkie bzdury, których piszą inni”.

Ja po prostu żyję w swoim małym świecie umieszczonym tylko w mojej głowie. To ona tworzy płyty. Nie mam więc pojęcia, co się dzieje na Twitterze i nie obchodzi mnie to.

Aby nie kusiło, Bruce ograniczył własne możliwości zasięgu serwisów społecznościowych po to, by nie szargać własnych nerwów i nie zakłócać myśli. Jak? Okazuje się, że muzyk gardzi nawet smartfonami.

Moim telefonem komórkowym jest Nokia, którą nie da się nawet zrobić zdjęcia. Trzyma się dzięki taśmie klejącej. Ludzie patrzą na nią z przerażeniem i mówią: „Dlaczego nie masz iPhone’a?”. Ponieważ jest zanieczyszczony przez gówno.

Dla muzyka obnoszenie się z własną osobowością w social mediach jest narcystyczne i świadczy o swoistej obsesji.

Jeśli chcę być dla siebie pobłażliwy i mam zamiar pokazać trochę narcyzmu, wolę zrobić to na albumie.

Artysta widzi jednak te pozytywne strony wynikające z tego, że fani Iron Maiden mogą komunikować się między sobą w przystępny sposób

Moim zdaniem internet to naprawdę świetne narzędzie do komunikowania się z metalową społecznością bez uwzględniania innych, mainstreamowych mediów. Nasza społeczność i całe IronMaiden.com działa fantastycznie. Ludzie mogą po prostu dołączyć do portalu i rozmawiać między sobą. Nie angażujemy się w to jako zespół, bo publiczność robi to sama ze sobą. Dorzucamy swoją muzykę i pozwalamy im z nią płynąć. Ludzie mogą mieć własne opinie. Chcą tworzyć własne społeczności i światy. Właśnie tak to powinno wyglądać.

Wokalista Iron Maiden od smartfonów woli kupować samoloty. A od siedzenia na Twitterze woli siedzieć za sterami Jumbo Jeta. Ostatnio na przykład przewiózł fanów kapeli do Paryża po to, by opowiedzieć i zaprezentować im najnowsza płytę kapeli zatytułowaną „The Book Of Souls”...

Zdrowe podejście?

Magda Słomka Redaktor antyradia
Logo 18plus

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.