Corey Taylor: Nowe Stone Sour będzie moim najzajebistszym krążkiem od debiutu Slipknota

Jakub Gańko
13.02.2017 10:26
Corey Taylor: Nowe Stone Sour będzie moim najzajebistszym krążkiem od debiutu Slipknota Fot. kadr z wideo

Jeśli nie mieliście dotąd specjalnych oczekiwań wobec szóstego albumu studyjnego Stone Sour, wokalista właśnie podkręcił atmosferę.

Szykuje się gorący czas dla fanów Coreya Taylora. Mick Thomson ze Slipknota potwierdził ostatnio, że grupa bierze się już na poważnie za komponowanie materiału na następcę „.5: The Gray Chapter”. Muzycy będą jednak musieli poczekać na wokalistę, który wpierw ma na głowie inne zobowiązania.

Szósty krążek przygotowuje bowiem również Stone Sour. Po dwóch z planowanej pierwotnie trylogii EP-ek z coverami, przyszła pora na pełnowymiarowego następcę dwuczęściowego „House of Gold & Bones”. Zespół jeszcze w 2016 roku publikował pierwsze materiały z należącego do Roya Mayorgi studia Room 237.

Prace opóźniły nieco koncertowe plany Slipknota, wszystko wskazuje jednak na to, że nowy materiał jest na ostatniej prostej do premiery. Corey Taylor zdradził już tytuł nadchodzącego wydawnictwa - „Hydrograd” - a także zapowiedział, że będzie to najzajebistszy album, jaki nagrał od czasu pierwszej płyty Slipknota.

Mamy sześć singli na tym krążku... Zamierzamy przywalić prosto w naszych fanów i zobaczymy, co z tego wyniknie. Jestem na serio podekscytowany, bo ten materiał łączy elementy wszystkiego. Jest tu ciężka energia rodem z lat osiemdziesiątych, momenty punkowe, hardrockowe... Wielka mieszanina muzyczna.

Corey Taylor udowadniał już niejeden raz, że jego horyzonty muzyczne są bardzo szerokie. Pokazał to choćby w swoim coverze „Let's Dance” Davida Bowiego, czy wspomnianych coverach z EP-ek Stone Sour, m.in. kompozycji Iron Maiden, Bad Brains i The Rolling Stones. Na nowym albumie studyjnym ma być jeszcze ciekawiej...

Kurde, na tym krążku będą nawet elementy jazzowe i hip-hopowe, to będzie naprawdę odlotowe. Dlatego mówię, że to prawdopodobnie mój najzajebistszy album od czasu debiutu Slipknota. Czysta zajebioza. Mówię to z pełną odpowiedzialnością, bo jest właśnie tak zajebisty.

W takim razie nie możemy się doczekać. Wszystkie nagrania muszą być dopinane na ostatni guzik, bo Stone Sour ogłosił już koncertowe plany na czerwiec i lipiec 2017 roku. Grupa wyruszy w amerykańskie tournée u boku Korna.

Czekacie na nowy krążek Stone Sour?

Jakub Gańko Redaktor antyradia
CZYTAJ TAKŻE
Logo 18plus

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.