Dlaczego Ian Gillan nie chce wejść do Rock and Roll Hall of Fame?

Aleksandra Degórska
21.12.2015 13:45
|north Fot. Romana Makówka / Antyradio.pl

Deep Purple dołączy do elitarnej galerii sław. Jednak nie wszyscy członkowie zespołu są zadowoleni z wyboru muzyków, którzy dostąpią tego zaszczytu...

W przypadku zespołów o długim stażu, pojawia się problem, kto zostanie wprowadzony do Hall of Fame. Podobny dylemat powstał w momencie, gdy Deep Purple został laureatem Rock and Roll Hall of Fame 2016. Ostatecznie jury zdecydowało, że zostaną wyróżnieni Ian Paice, Ritchie Blackmore, Jon Lord, Rod Evans, Nick Simper, Ian Gillan, Roger Glover, David Coverdale oraz Glenn Hughes.

Taka decyzja nie spodobała się wokaliście, który skomentował to w następujący sposób:

Odkładając dawne niesnaski na bok, wyróżnienie de facto nie jest dla Deep Purple. To arbitralna selekcja dawnych członków zespołu, która wyklucza Steve’a Morse’a oraz Dona Aireya. Obaj są częścią Deep Purple od dłuższego czasu.

Muzyk jest poirytowany taką decyzją i krótko komentuje nominację:

Oczywiście to jest bardzo głupie, więc moja odpowiedź jest bardzo prosta: „Dziękuję bardzo”.

Wokalista przytacza również inną, bardzo podobną sytuację, która według niego, jest równie absurdalna:

Co za zbieg okoliczności. Rano dostałem zaproszenie na ślub od moich starych dobrych przyjaciół. Niestety moja rodzina nie została zaproszona i na weselu mam siedzieć obok swojej byłej żony. Byli zszokowani, gdy zadzwoniłem, by podziękować i odmówić.

Steve Morse jest w kapeli od 1994 roku, zaś Don Airey zastąpił Jona Lorda w 2001 roku. Jedyny stały muzyk zespołu to perkusista Ian Paice, który uważa ich za ważne osoby w kapeli:

Są oni oficjalnymi członkami zespołu i angażują się we wszystko.

Deep Purple był już kilkakrotnie nominowani do Rock and Roll Hall of Fame. Paice cieszy się, że w końcu kapela dostąpi zaszczytu wkroczenia do galerii sław:

Wiedziałem, że to pewnego dnia się stanie. Prawdopodobnie było trudno dokonać wyboru miedzy tyloma składami i członkami zespołu. To jest pole minowe, naprawdę.

Choć wiadomo, że nie wszyscy byli oraz obecni muzycy kapeli dobrze się ze sobą dogadują, perkusista liczy na to, że podczas ceremonii wprowadzenia zespołu, artyści odłożą swoje spory na bok:

Spotykam Glenna dosyć często. Długo nie widziałem Coverdale’a, ale nie mam z nim żadnych problemów. Wraz z upływem czasu nie ma też nieporozumień między mną a Ritchiem. Mam nadzieję, że jest szczęśliwy zajmując się tym, co robi. Ostatecznie zaszliśmy już dostatecznie daleko w naszym życiu, więc liczę, że wszyscy mają się dobrze. Gówno, które było wcześniej, jest już przeszłością.

Ceremonia wprowadzenia do galerii sław nastąpi 8 kwietnia 2016 roku i wtedy dowiemy się, czy rzeczywiście muzycy będą w stanie się dogadać. W 2016 roku do Rock an Roll Hall of Fame dołączą oprócz Deep Purple m.in. Chicago, Cheap Trick czy Steve Miller.

Jak oceniacie decyzję wokalisty Deep Purple?

Aleksandra Degórska Redaktor antyradia
Logo 18plus

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.