Geezer Butler chce napisać swoją biografię

Jakub Gańko
13.04.2016 10:54
Geezer Butler chce napisać swoją biografię Fot. Photoshot / Reporter / East News

Basista Black Sabbath pochwalił się swoimi planami na najbliższy czas. Co jeszcze zdradził muzyk?

Geezer Butler z pewnością ma do opowiedzenia wiele ciekawych historii. Udowodnił to już jako wieloletni tekściarz Black Sabbath. Jego teksty do najbardziej znanych utworów grupy, jak „Paranoid”, w którym opisał uczucia zdołowanego nastolatka, przekonanego, że traci zmysły, czy napisany na podstawie własnych okultystycznych doświadczeń „Black Sabbath”, na stałe zapisały się w historii rocka.

Granie przez ponad 40 lat w zespole z takimi osobowościami jak Ozzy Osbourne, Ronnie James Dio czy Ian Gillan z pewnością obfitowało w wiele fascynujących anegdot. Tym bardziej należy się cieszyć z faktu, że basista planuje napisać swoją biografię.

Chciałbym spisać moje wspomnienia dla swoich wnuków. Kiedy one dorosną, mnie już nie będzie od dawna w okolicy. Dlatego chciałbym, żeby poznały te opowieści ode mnie, z pierwszej ręki, zamiast z plotek i pogłosek.

Muzyk dołączyłby tym samym do Tony'ego Iommiego i Ozzy'ego Osbourne'a, którzy zdecydowali się na taki krok już kilka lat wcześniej. Wokalista wydał w 2009 roku książkę „I Am Ozzy” (w Polsce znana jako „Ja, Ozzy”), natomiast gitarzysta dwa lata później trafił do księgarni z pozycją „Iron Man: My Journey through Heaven and Hell with Black Sabbath” (wydana pod polskim tytułem „Iron Man, moja podróż przez niebo i piekło z Black Sabbath”).

Butler zdradził też, że po zakończeniu działalności swojego zespołu marzy o podróżach i zobaczeniu miejsc, w których jeszcze wcześniej go nie było. Pochwalił się również, że ma około 100 zaczętych utworów, które chciałby dokończyć. Najpierw czeka go jednak ostatni koncert Black Sabbath, który z pewnością będzie bardzo wzruszającym doświadczeniem.

Ostatni występ będzie na pewno bardzo poruszający, ale lepiej skończyć na szczycie, niż przeciągać aż do smutnego końca. Gra nam się teraz lepiej niż kiedykolwiek i dobrze będzie pożegnać się takim pozytywnym akcentem.

Muzyk kolejny raz skorzystał też z okazji, by podziękować fanom zespołu za fantastyczne przyjęcie i wierność przez wszystkie lata. Butler zdaje sobie sprawę, że to właśnie dzięki nim - zarówno tym, którzy trwają przy Black Sabbath od samego początku, jak i młodym, którzy dopiero dowiedzieli się o zespole - jego życie było tak wspaniałe. To dla niego szczególnie ważne, ponieważ nigdy nie zdradził swoich ideałów, aby się komukolwiek przypodobać.

Myślę, że pokazaliśmy światu, iż nie musisz być wcale ulubieńcem mediów, by osiągnąć sukces. Cieszę się, że nigdy nie podążaliśmy za żadnymi modami, zawsze byliśmy wierni naszemu konkretnemu brzmieniu. Nic nie ma takiego znaczenia w życiu niż robienie tego, co się autentycznie kocha.

Zespół Butlera faktycznie nie zawsze był ulubieńcem krytyków - wystarczy przypomnieć sobie, że jego debiutancki krążek spotkał się pierwotnie z bardzo nieprzychylnymi recenzjami. Mimo to jest dziś uznawany za klasykę rocka i fundament heavy metalu. W kwestii ideologii zespołu, basista stwierdził, że idealnym podsumowaniem tego, o co zawsze chodziło w Black Sabbath, jest według niego album „13”.

Przeczytalibyście biografię Geezera Butlera?

Jakub Gańko Redaktor antyradia
Logo 18plus

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.