Kerry King: Buntowaliśmy się przeciwko Green Day i The Offspring

Maciej Daszuta
23.11.2016 15:22
Kerry King: Buntowaliśmy się przeciwko Green Day i The Offspring Fot. Pacific Press / Sipa USA / East News + Hrabia pejnta

Slayer jest znany z uwielbienia dla dobrego punk rocka. Dlaczego w takim wypadku zespół postanowił zbuntować się przeciw The Offspring i Green Day?

Gitarzysta Slayera zaznaczył, że w latach 90. martwiło go, dokąd zmierza ciężka muzyka. Ta świadomość deprymowała go na tyle, że w końcu poczuł niemoc twórczą. Wtedy postanowił, że jego kapela musi zacząć wszystko na nowo. Za ten brak inspiracji obarczył po części kapele rockowe, takie jak Green Day czy The Offspring, które rządziły wtedy na listach przebojów.

W szczególności nie podobało mi się, w jakim kierunku zmierzała muzyka i pozwoliłem, żeby to mnie dopadło, jedyny raz w mojej karierze. To były w zasadzie lata 90. Nie mogłem zrozumieć, dlaczego rzeczy były popularne i martwiło mnie to, więc musiałem o tym zapomnieć i ukierunkować się na nowo, ponieważ to ciągnęło mnie w dół. Nie mówię o popie i tego typu rzeczach. Ciężka muzyka – nie podobało mi się, gdzie zmierzała ciężka muza.

W 1996 roku Slayer wydał krążek „Undisputed Attitude”, na który w głównej mierze składały się covery kawałków punk rockowych kapel, które postanowili przypomnieć thrashmetalowcy. Wśród artystów, którym hołd oddał Slayer znaleźli się między innymi pionierski The Stooges, crossoverowy D.R.I., czy hardcore’owe Minor Threat i Verbal Abuse.

Jednak Kerry King przyznał, że płyta „Undisputed Attitude” miała jeszcze konkretniejszy cel niż samo przypomnienie o ulubionych wykonawcach. Miał to być wyraz buntu wobec nazywania kapel pokroju The Offspring i Green Day punk rockiem.

Gitarzysta uważa zapewne, że to muzyka dobra jedynie do surfingu i imprez na plaży:

Pamiętam w szczególności, że gdy robiliśmy „Undisputed Attitude” w 1996 roku, robiliśmy to jako protest wobec Green Day i The Offspring. To nie ich wina, ale każdy nazywał ich punkowymi kapelami, a ja i Jeff mówiliśmy: „To nie jest punk, chłopaki”. Poczuliśmy się dotknięci i „Undisputed Attitude” był tego rezultatem.

Przy okazji wywiadu Kerry postanowił wyrazić swoje niezadowolenie z albumu „Diabolus in Musica”, który wśród fanów nie cieszy się wielkim poważaniem w porównaniu z resztą dyskografii grupy. Nawiązał także nieco do zarzutów, że Slayer próbował grać wtedy nu metal:

Dla mnie w szczególności, musiał wyjść „Diabolus in Musica” w 1998 roku, musiałem się z tym pogodzić i wtedy powiedzieć: „Nie o to chodzi w Slayerze, musimy obrać nowy kierunek i pokazać wszystkim, że Slayer wciąż tu jest i nie próbujemy być kimś, kim nie jesteśmy”. Myślę, że o to, czym był „God Hates Us All”.

O ile na „Diabolus in Musica” Slayer rzeczywiście bardzo nisko się nastroił, a czasem załamania rytmów przypominają nu-metal Korna, to równie dobrze można by w melodiach gitar oraz pierwotnych, wojennych rytmach perkusji rozpoznać naleciałości niemieckim Kreatorem. Mimo wszystko, całość to wciąż Slayer, choć może nieszczególny w zestawieniu z szacownym dorobkiem zespołu.

Kerry King jest jednak zadowolony, że po trudnych latach 90. wrócili na właściwą drogę i z ich muzyki zadowoleni są zarówno fani, jak i oni sami:

Sądzę, że obraliśmy nowy kierunek na „God Hates Us All”. Wydaje mi się, że przez lata 90. ja i Jeff Hanneman nie zwracaliśmy uwagi na nic.

Z czysto dziennikarskiego obowiązku przypominamy, że komentarz o The Offspring i Green Day padł ze strony kolesia, który nagrał kawałek z SUM 41, „What We’re All About”, i zagrał w jego teledysku…

Wygląda na to, że Kerry King woli spadkobierców Offspringa od kapeli Dextera Hollanda. Przypuszczalnie, ta nienawiść może wynikać z faktu, że gdy usłyszał pierwszy raz „Self Esteem”, przez dwa tygodnie nie mógł przestać nucić kawałka, co poskutkowało odwołaniem prób i koncertów jego zespołu.

Wydaje się oczywiste, że koszulka Sex Pistols noszona w klipie do tego kawałka przez Dextera ma legitymizować The Offspring jako zespół punk rockowy. To powinno zwrócić uwagę członka Slayera, że autorzy „Americany” od początku próbowali się podszyć pod ukochany przez niego punk rock.

Uważacie, że Green Day i The Offspring to jeszcze punk rock?

Maciej Daszuta Redaktor antyradia
Logo 18plus

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.