Nowy zespół Kerry'ego Kinga ma być "tak dobry jak Slayer" i usłyszymy go w 2023 roku

Od finałowej trasy Slayera minęło już kilka lat, ale na razie ani Tom Araya, ani Kerry King nie spieszyli się z wydaniem nowego solowego materiału. Wygląda na to, że przerwa powoli dobiega jednak końca.
Kerry King powróci z nową muzyką w 2023 roku
Niedawno pojawiło się sporo nowych informacji na temat kolejnego projektu Kerry'ego Kinga, byłego gitarzysty Slayera. Sam zainteresowany potwierdził, że w jego nowym zespole na perkusji zagra Paul Bostaph (grał w Slayerze przez wiele lat), a sporo materiału napisał jeszcze w trakcie pożegnalnego tournee Slayera.
Na temat sprawy wypowiedziała się również była spikerka stacji radiowej 107,7 The Bone, DJ Nikki Blakk. Ta wyjaśniła, że najwcześniej nowe rzeczy od Kinga usłyszymy dopiero w 2023 roku. Dodała również, że chociaż wie, kto oprócz tego weźmie udział w zespole, to na razie nie zamierza zdradzać tej informacji.
Jak czytamy:
Słyszałam wczoraj nowe piosenki Kerry'ego Kinga i one MIAŻDŻĄ. Świat nie jest taki sam odkąd Slayer przestał grać, ale teraz nie mogę się doczekać 2023 roku... I tak - wiem, kto jest w zespole, ale nie, nic wam nie powiem.
Jak podaje Blabbermouth, Blakk była również całkiem aktywna w komentarzach - jedna osoba napisała na jej Facebooku, że "to nie będzie to samo", a następnie dodała, że to Jeff Hanneman napisał "wszystkie najlepsze piosenki" zespołu. Dziennikarka odpowiedziała:
Jeff napisał mnóstwo ich najlepszych kawałków, ale nie wszystkie z nich. Poza tym, sporo z nich stworzyli razem. Nie zamierzam się zagłębiać dalej w tę kłótnię, ale prawda jest taka, że Kerry był niezwykle ważną częścią stylu Slayera, a pod koniec był właściwie jedynym kompozytorem, wiec wszystko, co teraz zrobi, będzie na równi Slayerowi.
Mocne słowa, ale wygląda na to, że na własne uszy przekonamy się o tym w 2023 roku.
Oceń artykuł