Kid Rock stwierdził na scenie, że Oprah Winfrey może "ssać fiu*a". Był pod wpływem alkoholu

Autor hitu "All Summer Long" po raz kolejny obraził publicznie znane osoby. Tym razem oberwało się prezenterce Oprah Winftey.
Kid Rock to jeden z najpopularniejszych wokalistów wykonujących country rocka. Muzyk najwyraźniej bardzo chciał, aby świat dowiedział się o jego niechęci do Oprah Winfrey i innych prezenterów telewizyjnych. Podkreślił też, że nienawiść nie ma związku z rasizmem i nie chce być o niego oskarżany.
Kid Rock zaatakował Oprah Winfrey na scenie
Jak donosi portal TMZ, Rock pojawił się w barze Honky Tonk w Nashville, gdzie zaczął obrażać ze sceny Oprah Winfrey, Joy Behar czy Kathy Lee Gifford. Świadkowie wydarzenia podkreślili, że muzyk był wyraźnie odurzony alkoholem. Na filmie nagranym przez jednego z nich widzimy, że artysta faktycznie przemawia z pustym kubkiem w dłoni. Muzyk nie przebierał w słowach.
Mężczyzna wypowiedział szereg wulgaryzmów pod adresem nie tylko Oprah Winfrey, ale też Joy Behar, którą już w 2018 nazwał "suką z telewizji" i został za to usunięty ze świątecznej parady.
Kid Rock nie wskazał konkretnego powodu swojej niechęci do Oprah czy Joy. Muzyk powiedział między innymi, że ich nie lubi i mogą "ssać fiu*y", a jego zdanie wcale nie oznacza rasizmu. Artysta został usunięty ze sceny w Honky Tonk przez ochronę, co można zobaczyć na filmie poniżej:
Zobacz też: 7 rockowych par, których związki się rozpadły
Oceń artykuł