Kto wprowadzi Tupaca Shakura do Rock and Roll Hall of Fame?

To całkiem adekwatny wybór, biorąc pod uwagę, że i sam laureat nie ma z rockiem zbyt wiele wspólnego...
Rock and Roll Hall of Fame - niby spore wyróżnienie dla muzyków obracających się w kręgach nieco cięższych, gitarowych brzmień. A jednak kiedy przyjdzie co do czego, wzbudza tylko coraz więcej kontrowersji - wystarczy spojrzeć na laureatów edycji z 2017 roku i reakcje samych muzyków na ich ogłoszenie.
Nie ma co się dziwić, skoro np. taki Deep Purple trafił tam dopiero w 2016 roku. Kerry King słusznie uważa, że Lemmy i Dio powinni być już tam od dawna, a Gene Simmons otwarcie skrytykował wprowadzanie do rock'n'rollowej galerii sław raperów, takich jak Tupac.
Twórca „Wonda Why They Call U Bitch” co prawda jeszcze nie trafił do Rock and Roll Hall of Fame, ale zmieni się to już 7 kwietnia 2017 roku podczas uroczystej ceremonii. Wiemy już coraz więcej na jej temat, m.in. powoli poznajemy gwiazdy, które wprowadzą podczas niej tegorocznych laureatów.
Zobacz także: Śmierć 2pac'a nadal zagadką - pojawiło się selfie
I tak wiemy już, że Tupaca wprowadzi równie rockowy wykonawca, aczkolwiek w swojej kategorii dobrany całkiem trafnie, a mianowicie Snoop Dogg. Raperzy się dobrze znali, a nawet współpracowali - choćby w ramach głośnego singla „2 of Amerikaz Most Wanted” ze słynnego albumu „All Eyez on Me”.
Snoop Dogg wspomina, że poznał Tupaca na imprezie towarzyszącej premierze filmu „Poetic Justice - film o miłości”. Wkrótce skończyli razem z Dr. Dre w wytwórni Death Row Records.
Pac wprowadzał do studia atmosferę, która znacznie różniła się od kogokolwiek, z kim kiedykolwiek współpracowaliśmy. Był silny duchem - ten czarnuch potrafił być w trzech różnych pokojach naraz i pracować nad muzyką. Nigdy nie musiał jej nawet słuchać.
Nie da się odmówić Tupacowi wpływu na popkulturę. Raper sprzedał ponad 75 milionów płyt na całym świecie, zagrał w kilku filmach, a 21 lat po jego śmierci kolejne krążki sygnowane jego imieniem wzbudzają wciąż zainteresowanie. Ostatni z nich to „Pac's Life” z 2006 roku. Pytanie tylko, czy aby na pewno Rock and Roll Hall of Fame to dla niego odpowiednie miejsce...
Oceń artykuł