Maryla Rodowicz opowiedziała, jak razem z Osiecką uciekły gwałcicielowi: "Nagle skręcił do lasu"

Wokalistka cofnęła się pamięcią wstecz i opowiedziała o niebezpiecznej przygodzie...
Maryla Rodowicz postanowiła opowiedzieć historię sprzed lat ku przestrodze. Okazuje się, że wraz z Agnieszką Osiecką jechały autostopem w Bułgarii i ta przygoda mogła skończyć się tragicznie. Po latach wokalistka opowiedziała o tym zdarzeniu, bo zdaje sobie sprawę, że latem wiele dziewczyn decyduje się na wycieczkę autostopem. Dlatego jej historia powinna uczulić wszystkie osoby, która zamierzają podróżować z nieznajomymi kierowcami.
Maryla Rodowicz opowiedziała, jak razem z Osiecką uciekły gwałcicielowi: "Nagle skręcił do lasu"
W wywiadzie dla Super Ekspressu, Maryla Rodowicz opowiedziała historię, która wydarzyła się podczas wspólnych wakacji z Agnieszką Osiecką:
To było w naszej Bułgarii. Naszej, bo byłyśmy wtedy na wczasach z Orbisem. W nocy wracałyśmy z Warny od znajomych do Słonecznego Brzegu złapaną okazją. I to był zły pomysł. Kierowca nagle skręcił do lasu. Wpadłyśmy w panikę.
Artystkom udało się jednak przychytrzyć kierowcę:
Chciał nas wywieźć celem gwałtu. Agnieszka siedziała z przodu. Dobierał się do niej.
Kobiety namówiły kierowcę, że wygodniej im będzie w hotelu. W końcu uciekły z samochodu, gdy tylko auto zatrzymało się na parkingu.
Zobacz także: Serial o Agnieszce Osieckiej. Kiedy zadebiutuje nowa produkcja TVP?
Oceń artykuł