Płyta Roba Zombie w marcu 2016 roku?

Nowy album muzyka ostatnie miksy i poprawki przeszedł już pod koniec stycznia 2015 roku. Mimo, że krążek jest gotowy, Rob Zombie do tej pory nie miał czasu na jego wydanie.
Gotowy krążek „kurzył się na półce” przez... nadmiar obowiązków. Rob Zombie od miesięcy jest zajęty kręceniem filmów - między innymi biografii komika Groucho Marxa.
Jak sam mówi, praca nad nimi dosłownie spędzała mu sen z powiek.
Na szczęście teraz artysta postanowił wrócić do płytowych planów i ogłosił, że jego najnowsze wydawnictwo najprawdopodobniej ujrzy światło dzienne w marcu 2016 roku.
Premiera nie opóźnia się jedynie przez czas, jaki spędzam na planie. W dużej mierze tak, ale chodzi też o to, że razem z nowym krążkiem chciałbym wydać specjalne wizualizacje. Powstanie 13 filmików wideo albo jeden większy obraz. Teraz nie mam na to po prostu czasu, ale myślę że zacznę to robić na początku stycznia. Krótko po tym ukaże się płyta.
Rob Zombie jest dumny z nadchodzącego krążka. Jego zdaniem longplay przebija nawet wydany w kwietniu 2013 roku album „Venomous Rat Regeneration Vendor” który, jak się okazuje, do teraz był jego ulubioną płytą.
Ja bardzo długo nie lubiłem nagrywać. Nienawidziłem siedzieć w studio. To się zmieniło podczas nagrywania ostatniej płyty i trwa do teraz.
Szczegóły wydania nowej płyty Roba Zombie na razie nie są znane.
Dodajmy, że poza biografią Groucho Marxa, muzyk pracuje również nad horrorem „31”. Jak sam mówi, ma to być najbardziej krwawy film w jego karierze.
Rob Zombie ma już na koncie filmy grozy zatytułowane „Halloween” czy „Bękarty diabła”.
Czekacie na jego nową płytę?
Oceń artykuł