Roger Waters „wącha róże” w singlu z pierwszej płyty od ćwierć wieku

Współzałożyciel Pink Floyd podzielił się z fanami nową kompozycją, a także zdradził szczegóły nadchodzącego albumu.
Wszystko wskazuje na to że, Roger Waters sam już się powoli nudzi kolejnymi trasami, na których odgrywa legendarne albumy Pink Floyd i tym razem naprawdę wyda nowy materiał sygnowany własnym nazwiskiem. Co prawda na 2017 rok zaplanowano jeszcze jedno amerykańskie tournée tego typu - Us + Them - oprócz niego jednak możemy spodziewać się też premierowej płyty „Is This the Life We Really Want?”.
Już wcześniej wiedzieliśmy, że producentem materiału będzie znany ze współpracy z Radiohead Nigel Godrich, słyszeliśmy też nawet pierwsze fragmenty ze studia. Tym razem dostajemy znacznie więcej, bo aż cały pierwszy singiel do odsłuchu. Nowa kompozycja zatytułowana jest „Smell the Roses”.
Posłuchacie jej poniżej:
Na „Is This the Life We Really Want?” znajdzie się jeszcze 11 innych utworów. Sama płyta zaś trafi na rynek 2 czerwca 2017 roku nakładem wytwórni Columbia Records. Dostępna będzie na CD i winylu, a także w formie cyfrowej (zamówienia przedpremierowe można składać tutaj). Znając nastawienie Watersa do serwisów typu Spotify, można się zastanawiać, czy trafi i tam...
Znamy już okładkę i pełną zawartość albumu:
Tracklista:
- When We Were Young
- Déjà Vu
- The Last Refugee
- Picture That
- Broken Bones
- Is This The Life We Really Want?
- Bird In A Gale
- The Most Beautiful Girl
- Smell The Roses
- Wait For Her
- Oceans Apart
- Part of Me Died
Ostatnim studyjnym krążkiem Rogera Watersa był wydany w 1992 roku „Amused To Death” - concept album poruszający tematykę wojny w Zatoce Perskiej, a także wpływu mass-mediów na ludzkość. Ten ostatni wątek ma być kontynuowany na „Is This The Life We Really Want?”. Czy tym razem Roger Waters weźmie się też za krytykowanie social mediów i platform streamingowych?
Na razie wiemy tylko, że tekst utworu „Wait For Her” został zainspirowanym poematem „Lesson from the Kama Sutra (Wait for Her)” autorstwa Mahmouda Darwisha. W nagraniach wzięli udział też tacy muzycy jak Gus Seyffert (gitara, gitara basowa, klawisze), Jonathan Wilson (gitara, klawisze), Joey Waronker (perkusja), Roger Mannning (klawisze), Lee Pardini (klawisze) oraz Lucius (śpiew), Jessica Wolfe i Holly Proctor.
Z pewnością po nowych utworach możemy się też spodziewać zaangażowania politycznego wymierzonego w działania obecnego prezydenta Stanów Zjednoczonych, Donalda Trumpa. Waters już wielokrotnie w bardzo krytyczny sposób odnosił się do jego polityki, ale wierzy, że muzyka jest nadal doskonałym miejscem na protesty.
Przede wszystkim potrzeba nam teraz przebudzenia przeciwko tym skrajnie prawicowym poglądom. Podczas gdy my tu rozmawiamy, kanały nabiegają krwią i chciwymi ludźmi u władzy. Muzyka to najodpowiedniejsze miejsce, by wyrazić sprzeciw. Muzycy mają pełne prawo, a wręcz obowiązek, by się wypowiadać.
Oceń artykuł