Slash o graniu utworów Guns N’ Roses na solowych koncertach i występach Axla Rose’a z AC/DC

Świat interesów Guns N’ Roses w ostatnich latach trochę się powiększył. Kudłaty gitarzysta rozkręcił udaną karierę solową, a wokalista przyjął fuchę w AC/DC.
Muzycy Guns N’ Roses nie należą do leniuchów. Po powrocie Slasha do składu zgarnęli miliony dolarów za ogólnoświatową trasę koncertową …Not In This Lifetime Tour. Ale przez ostatnie kilka lat skupiali się nie tylko na swoim zespole. Przed wyruszeniem w świat z Gunsami, Axl Rose zastępował Briana Johnsona za mikrofonem AC/DC.
Koledzy we wszystkich tych działaniach wspierają się wzajemnie i zawsze mogą liczyć na swoje dobre słowo. Okazuje się, że Slash bez żadnej zazdrości ocenia poczynania Axla u boku Australijczyków. Stacji radiowej Q104.3 z Nowego Jorku powiedział:
Poszedłem na jeden z tych koncertów i to było fenomenalne. Jedną z pierwszych rzeczy, jakie zauważyłem było to, że robił to w sposób, który nie forsował jego głosu. Byłem pod wielkim wrażeniem.
On zdecydowanie potrafi to robić tak, że nie zabija go to co wieczór. Trudno jest wrócić od tego, czego nie robi się dobrze. A on gdy tylko wrócił z trasy AC/DC, poszedł prosto do Guns N’ Roses i to odbyło się to bez żadnych zakłóceń.
Slash nie będzie już grał utworów Guns N' Roses?
Slash też kombinuje sporo na boku. W ostatnich kilku latach rozkręcił naprawdę udaną karierę solową, a dokładniej - zespołem The Conspirators i wokalistą Mylesem Kennedym. Gitarzysta uważa, że skoro wrócił do Guns N’ Roses, a ma tak bogaty dorobek solo i z innymi grupami, to nie ma już sensu, by grał na żywo kawałki Gunsów na solowych koncertach. Stacji Q104.3 powiedział:
Kiedy zacząłem w 2010, po prostu nagrałem pierwszy solowy album [„Slash”] z różnymi wokalistami. W tamtym czasie graliśmy piosenki z tej płyty i dużo rzeczy Guns N’ Roses, których nie grałem od lat. Oprócz tego trochę Velvet Revolver i trochę rzeczy Slash’s Snakepit [zespół Slasha z lat 90.]. A potem nagraliśmy album „Apocalyptic Love”, więc mieliśmy więcej oryginalnego materiału, ale nadal graliśmy kawałki Gunsów, Velvet Revolver i tak dalej.
Kiedy wyszedł „World On Fire”, mieliśmy już spory katalog własnych piosenek, ale wciąż grałem „Welcome To The Jungle”. Potem spiknąłem się z Guns N’ Roses i jak na razie gram wszystkie te kawałki od dwóch lat. Myślę sobie teraz: „OK., nie muszę już grać więcej piosenek Guns N’ Roses”. Mamy wystarczająco dużo [własnych].
Chcielibyście posłuchać także utworów Guns N’ Roses na koncertach Slasha?
Slash – nowy album
Czwarty album solowy Slasha, „Living The Dream” ukaże się 21 września 2018. Podobnie jak na poprzedniej płycie, „Apocalyptic Love”, gitarzyście towarzyszą wokalista Myles Kennedy (znany z Alter Bridge) oraz zespół The Conspirators. Krążek promuje utwór „Driving Rain”.
Oceń artykuł