Wynalazca chce pomóc Brianowi Johnsonowi wrócić na scenę

Problemy zdrowotne Briana Johnsona spowodowały, że muzyk był zmuszony do wycofania się z szeregów zespołu. W oficjalnym oświadczeniu wokalista wyznał, że jeżeli będzie dalej koncertować, to ryzykuje całkowitą utratę słuchu. Pogarszający się stan jego zdrowia zaczął wpływać na poziom jego występów. Muzyk nie chciał przynieść wstydu AC/DC i tym samym podjął decyzję, by zakończyć granie na scenie.

Formacja postanowiła kontynuować trasę koncertową i poszukać zastępstwa. Na stanowisko wokalisty kandydował m.in. Darren Caperna z tribute bandu AC/DC. Ostatecznie jednak zdecydowano się na Axla Rose'a z Guns N' Roses. Oczywiście część fanów nie przyjęła tej wiadomości zbyt optymistycznie czego dowodem może być 7 tysięcy zwróconych biletów na występ AC/DC na Werchter Festivalpark w Werchter.

Wśród niezadowolonych wielbicieli zespołu znalazł się wynalazca, który postanowił pomóc Brianowi Johnsonowi. Stephen Ambrose, bo o nim mowa, podkreśla, że tak jak wokalista The Who nie podoba się mu wybór muzyka Guns N' Roses na stanowisko wokalisty AC/DC i chce za wszelką cenę sprawić, by Brian Johnson wrócił do formy:

Szanuję Axla Rose'a, ale powiedzmy prawdę, jestem podobnego zdania co Roger Daltrey. Nie mogę sobie wyobrazić nikogo innego śpiewającego „Back in Black” czy jakiś inny materiał na koncercie. Nikt nie powinien stracić słuchu z powodu występowania na scenie czy prowadząc wyścigowe samochody.

Wynalazca jest założycielem Asius Technologies i stworzył słuchawki douszne, które stosowane są przez wokalistów na całym świecie. Mogą one jednak powodować trwałą utratę słuchu z powodu poziomu głośności muzyki.

Ambrose zaczął zatem pracować nad technologią, która byłaby o wiele bezpieczniejsza dla słuchu. Wynalazek ADEL (Ambrose Diaphonic Ear Lens) pomógł już wielu osobom, które miały podobne problemy ze słuchem co Brian Johnson.

Rozwiązanie Ambrose Diaphonic Ear Lens potrafi odróżnić ciśnienie statyczne od dynamicznego, powodowanego przez muzykę i obniżyć to pierwsze bez wpływania na drugie. Dzięki temu możliwe jest odgrywanie pełnego zakresu dźwiękowego bez narażanie ucha na niszczące słuch działanie słuchawek. Bas brzmi głębiej, średnie tony są bardziej czyste, zaś wysokie tony są bogatsze w brzmienie.

Zobaczcie, jak prezentuje się ten wynalazek i jaka była reakcja ludzi, którzy wypróbowali ten sprzęt medyczny:

Wynalazca liczy na to, że jego urządzenie pomoże muzykowi ulepszyć stan jego słuchu. Czy jest to bardziej reklama produktu, czy intencje Ambrose'a rzeczywiście są szczere - tego zapewne nigdy się nie dowiemy.

Miejmy jednak nadzieję, że rzeczywiście znajdzie się skuteczny sposób na to, by Brian Johnson wrócił na scenę.