Chociaż to Superman był pierwszym superbohaterem w historii komiksu, większość osób zapytana o najsłynniejszego herosa zapewne wskazałby na Batmana. Nic zresztą dziwnego. Historie z jego udziałem ukazują się od ponad 80 lat i o wiele bardziej trafiają do zwykłych ludzi niż przygody perfekcyjnego pod niemal każdym względem Człowieka ze Stali. Z tego powodu Mroczny Rycerz stał się ikoną DC Comics. Kiedy w 2019 roku obchodził swoje 80. urodziny, nie mogło zabraknąć specjalnego komiksowego wydarzenia z tej okazji. Jest nim "Batman – Detective Comics – Mitologia" Tom 1, który właśnie trafił do Polski nakładem wydawnictwa Egmont.
Historia pod tym jakże znaczącym tytułem ukazała się oryginalnie w zeszytach #994-999 serii "Detective Comics". Okazja do jej powstania jest więc podwójnie ważna - nie tylko dosłownie i w przenośni świętuje urodziny Mrocznego Rycerza, ale również rozgrywa się tuż przed tysięcznym numerem komiksu, w którym zadebiutował Batman. Autorami historii toczącej się w pięciu zeszytach są Peter J. Tomasi i Doug Mahnke, czyli twórcy od lat związani z DC. Chociaż nie są to ikoniczne nazwiska kojarzące się z Najlepszym Detektywem Świata, zarówno scenarzysta, jak i rysownik mieli w swojej karierze niejednokrotnie do czynienia z tą postacią.
1 tom "Batman – Detective Comics – Mitologia" rozpoczyna się w rocznicę najważniejszego dla Mrocznego Rycerza dnia - w jego urodziny. Jest to jednak data podwójnie istotna. W dniu 8. urodzin Bruce'a Wayne'a zginęli jego rodzice. To wydarzenie sprawiło, że w przyszłości stał się obrońcą Gotham City. Nie są to jednak szczęśliwe urodziny Batmana. Komisarz Gordon wzywa go na miejsce makabrycznej i tajemniczej zbrodni - ktoś zabił dwójkę ludzi do złudzenia przypominających Thomasa i Marthę Wayne'ów. Psychopatyczny morderca odwzorował najdrobniejsze szczegóły morderstwa sprzed wielu lat, jednocześnie przekazując Mrocznemu Rycerzowi zakamuflowaną wiadomość.
Wkrótce okazuje się, że ta sama osoba zaczyna polowanie na wszystkie osoby, które ukształtowały Bruce'a Wayne'a i pomogły mu się stać Batmanem. Mroczny Rycerz musi więc rozpocząć śledztwo i wyruszyć w podróż w celu odnalezienia swoich mentorów i ocalenia ich przed wciąż mutującym potworem, przybierającym twarze wrogów Batmana. W końcu okazuje się, że tajemnica stojąca za zamachami na życia osób bliskich Batmanowi i ohydnym potworem jest o wiele bardziej zaskakująca, niżby się mogło wydawać.
Tak pokrótce rysuje się fabuła pierwszego tomu "Mitologii", oczywiście bez wchodzenia w spoilerujące szczegóły. Sam scenariusz nie należy do wybitnych i nie jest pod żadnym względem przełomowy, ale należy pamiętać, że nie mówimy o powieści graficznej, tylko wycinku regularnie ukazującej się komercyjnej zeszytowej serii. Jak na tego typu formułę wiele pomysłów Tomasiego i tak jest całkiem odważna, przynajmniej do kulminacji całej historii. Nie zmienia to faktu, że nie o zaskakującą fabułę, tak naprawdę chodzi w "Mitologii" Batmana.
Tytuł nie jest bez znaczenia, bo fabuła daje pretekst twórcom do wycieczki po przeszłości Batmana i wyłuszczeniu wielu elementów mitu tego superbohatera. Są to zarówno klasyczne postacie z otoczenia Mrocznego Rycerza, jak i pewne przedmioty, a także trwale związane z nim symbole. Na każdym kroku pojawiają się odniesienia do historii Batmana, wykraczające poza obecnie obowiązujący kanon. Miłośnicy herosa będą więc zadowoleni z mniej lub bardziej oczywistych Easter eggów.
Wiele z tych "mitologicznych" elementów pełni rolę bohaterów drugoplanowych i w tym w zasadzie tkwi siła tej historii. Jest to nostalgiczna podróż podsumowująca postać, jaką jest Batman i zadające pewne ciekawe pytania dotyczące jej statu quo. Niestety mimo wcześniej wspomnianej odwagi, Tomasi nie podjął się rzeczywistej dekonstrukcji bohatera. Jest to jedynie muśnięcie tematu, które bardziej wymagających czytelników może rozczarować. Sama historia średnio trzyma w napięciu i poza ciekawością dotyczącą tożsamości osoby znającej wszystkie sekrety Batmana, nie ma w niej nic, co sprawia, że czyta się ten komiks z wypiekami na twarzy. Poza tym na pewno znajdą się czytelnicy, których rozczaruje zakończenie. Należy jednak pamiętać, że tego typu zabiegi nie są w komiksach niczym nowym i konwencja całej historii nie powinna aż tak, kłóć w oczy znawców tematu.
Osobną kwestią są rysunki Mahnke'ego - szczegółowe, ale niepozbawione szkicowości, realistyczne, ale utrzymane w schematycznym standardzie komiksu superbohaterskiego. Sfera wizualna, chociaż nie doprowadza do zawrotu głowy, stanowi drugi bardzo mocny punkt "Mitologi". Kreska rysownika wpisuje się w klasyczne ujęcie superbohaterów i idealnie pasuje do momentami "przybrudzonej" rzeczywistości, w której obraca się Batman. Poza tym Mahnke używa bardzo ciekawych kadrów, wywołując zamierzone przez scenarzystę emocje. Bardzo dobrze radzi sobie też w dynamicznych i widowiskowych scenach akcji, których w "Mitologii" jest bardzo dużo.
Komiks w zasadzie opiera się na akcji, ale twórcy nie przesadzili w żadną stronę. Zrównoważyli całość balansując między spokojniejszymi fragmentami, w których bohaterowie rozmawiają o ważnych i czasami trudnych tematach, i iście blockbusterowymi scenami walki. Batman ściera się z najrozmaitszymi przeciwnikami i prezentuje cały wachlarz swoich umiejętności. Z tego powodu ten komiks może być dobrym wprowadzaniem laików do świata Mrocznego Rycerza. Cała historia to synteza 80-letniego mitu superbohatera podana na niespełna 150 stronach. To kolejny duży plus tej pozycji.
Warto też wspomnieć o polskim wydaniu komiksu. "Batman – Detective Comics – Mitologia" tom 1 został wydany w miękkiej oprawie, ale mimo to Egmont postarał się, by czytelnik dostał zbiór wydany na wysokim poziomie. Dobrej jakości papier sprawia, że odbiorca z przyjemnością może podziwiać rysunki Mahnke'ego. Dosłownie w kilku momentach można mieć zastrzeżenia do tłumaczenia Tomasza Sidorkiewicza, ale trzeba być naprawdę czepialską osobą. Największy minus to w zasadzie format tego zbioru - strony są zszyte zbyt blisko siebie, co miejscami uniemożliwia podziwianie splash page'ów w pełnej okazałości. Wynika to z faktu, że Egmont zmieścił 144 strony komiksu w jednym egzemplarzu. Komiks w formie zeszytowej ma to do siebie, że można go o wiele łatwiej rozłożyć, bez narażenia na uszkodzenie stron. Wersja książkowa, posiadająca twardy grzbiet sprawia, że strony automatycznie się zamykają, nie pozwalając na pełne rozchylenie kartek. Ale taki urok trade paperbacków. W ramach dodatku sprezentowano nam alternatywne wersje okładek do historii zawartej w tym zbiorze, które momentami są o wiele lepsze od oryginalnych grafik.
Podsumowując, "Batman – Detective Comics – Mitologia" tom 1 nie jest komiksem dla wszystkich. To pozycja obowiązkowa dla każdego fana Mrocznego Rycerza, szczególnie jego najświeższej odsłony z uniwersum The New 52. Osoby nieśledzące wszystkich historii z tym herosem, mogą sobie odpuścić 1 tom "Mitologii", bo nie wnosi on tak naprawdę nic nowego. Jest za to świetnym podsumowaniem Batmana i wprowadzeniem dla osób, które kojarzą tę postać jedynie z filmów, seriali czy gier. Do największych minusów trzeba zaliczyć scenariusz komiksu. Zdecydowanymi plusami są niektóre ciekawe pomysły twórców, wielokrotnie wyeksponowane elementy mitologii Mrocznego Rycerza, od zatrzęsienia występów gościnnych oraz stojące na wysokim poziomie rysunki.
"Batman – Detective Comics – Mitologia" tom 1 nie jest komiksem złym, ale nie należy też do pozycji, które trzeba znać. To raczej miły ukłon w kierunku wiernych fanów tytułowego herosa i spojrzenie na jego wieloletnią historię przez pryzmat nowoczesności. Co nie zmienia faktu, że może być idealnym prezentem urodzinowym dla fanatyków Mrocznego Rycerza.
Ocena: 7
Oceń artykuł