DC oficjalnie potwierdziło, kto jest najlepszym superbohaterem w Lidze Sprawiedliwości

Który z superbohaterów DC jest najlepszy? To pytanie kotłowało się od dekad w głowach tysięcy miłośników komiksów. W końcu znamy odpowiedź.
Liga Sprawiedliwości to obok Avengers, Fantastic Four i X-Men najsłynniejsza grupa superbohaterów. Prawda jest taka, że gdyby nie uformowanie zespołu złożonego z największych herosów DC Comics, nigdy nie ujrzelibyśmy bohaterów Marvel Comics. Liga przysłużyła się wiec nie tylko komiksowemu światu, który niejednokrotnie ratowała z opresji, ale również samej historii komiksu. Fani bohaterów w kolorowych trykotach nie są zgodni co do tego, kto jest najlepszym spośród członków grupy. Od lat spierają się ze sobą w tej kwestii, powołując się na rozmaite argumenty pochodzące wprost z kart komiksowych zeszytów. Wydawnictwo mówiące głosem Toma Kinga w 46. numerze „Batmana” postanowiło rozstrzygnąć tę kwestię.
Batman najlepszym herosem w Lidze Sprawiedliwości?
W komiksie śledzimy dalszy ciąg historii „The Travellers”, w której superheros znany jako Booster Gold, miesza w przeszłości Bruce'a Wayne'a, wywołując przy okazji katastrofalne w skutkach konsekwencje dla przyszłości całego świata. W „Batmanie” #46 widzimy kolejną alternatywną wersję uniwersum DC. Tym razem przekonujemy się na własne oczy, jak wyglądałyby losy Ligi Sprawiedliwości, gdyby zabrakło Batmana.
Okazuje się, że herosi nie byliby nawet w stanie przetrwać pierwszej misji. Fani komiksów zapewne znają okoliczności stworzenia Ligi Sprawiedliwości. W 1960 roku na łamach „The Brave and the Bold” #28 pojawiła się historia, w której najwięksi herosi DC starli się z pierwszym wspólnym wrogiem - Starro The Conquererem - ogromną kosmiczną rozgwiazdą o telepatycznych mocach. Superman, Batman, Wonder Woman, Flash, Martian Manhunter, Aquaman i Green Lantern połączyli siły i pokonali potwora, co spowodowało powstanie drużyny.
W „Batmanie” #46 w grupie zabrakło Batmana, co skończyło się śmiercią wszystkich herosów. Okazuje się, że do pokonania stwora nie wystarczyły supermoce, które posiadają pozostali członkowie. Batman, chociaż jest zwykłym człowiekiem wspomagany jedynie technologicznymi gadżetami, cechuje się genialnym umysłem.
Jako strateg potrafi przewidzieć ruchy przeciwnika, co pomaga mu pokonać niekiedy o wiele potężniejszych złoczyńców. Komiks udowadnia, że Batman to najważniejsza postać w Lidze Sprawiedliwości, bez której świat wyglądałby zupełnie inaczej.
Batman powróci w kolejnym numerze serii. Na dużym ekranie Mrocznego Rycerza zobaczymy najprawdopodobniej w roku 2020, kiedy odbędzie się premiera solowego filmu o obrońcy Gotham City.
Oceń artykuł