Fantastyczna Czwórka adoptowała nowych członków rodziny. Kim są?

Do Fantastycznej Czwórki dołączyli dwaj nowi członkowie. Wygląda na to, że Pierwsza Rodzina Marvela rozrośnie się na stałe. Kim są Jo-Venn i N'Kalla?
Bez wątpienia Fantastyczna Czwórka to niezwykle ważna drużyna w uniwersum Marvela. Nie tylko dlatego, że komiks z jej przygodami rozpoczął w 1961 roku ogromny świat, które dawno temu wyszło poza papierowe medium. Drugim powodem jest unikatowość tej grupy - jej członków łączą nie tylko wspólne przygody jak w przypadku X-Men czy Avengers, ale również o wiele głębsza relacja - stosunki rodzinne. Okazuje się, że ten wątek został podjęty przez twórców komiksu "Empyre: Fantastic Four" #0.
"Empyre: Fantastic Four" - dwaj nowi członkowie w drużynie Marvela
Każdy, kto chociaż trochę liznął komiksowego uniwersum Marvel Comics, doskonale zdaje sobie sprawę, że Reed Richards, czyli Mr. Fantastic od wielu lat jest mężem Sue Storm, czyli Invisible Woman. Jego szwagrem jest natomiast Johnny Storm lepiej znany jako Human Torch. Natomiast Ben Grimm, czyli potężny Thing to z kolei przyjaciel rodziny i przyszywany wujek potomstwa Reeda i Sue. Ich dzieci - Franklin i Valeria niedawno dołączyli do Fantastic Four jako pełnoprawni członkowie grupy.
W "Empyre: Fantastic Four" #0, z który odpowiadają Dan Slott, R.B. Silva, Sean Izaakse, Marte Gracia, Marcio Menyz oraz Joe Caramagna zaprezentowano nowych podopiecznych Fantastycznej Czwórki. Komiks jest częścią nowego eventu o nazwie "Empyre", w którym ukazano rozejm pomiędzy dwiema kosmicznymi potęgami - imperiami Skrulii i Kree, od tysięcy lat toczących ze sobą międzygwiezdne wojny. W powyższym zeszycie poznajemy kulisy sojuszu z perspektywy tyłowej drużyny.
W komiksie przedstawiono nową członkinię grupy Elders of the Universe - wpływową kosmitkę imieniem Profiteer, zamieszkującą rzeczywistość zwaną Casino Cosmico. Tam właśnie trafiają Fantastic Four, którzy postanawiają rozerwać się w międzywymiarowym kasynie. Reed, Ben i Johnny trafiają na arenę, na której bez ustanku odbywa się krwawy spektakl - walka symbolizująca niekończącą się wojnę Kree ze Skrullami. Jej uczestnikami są uosobienia obu stron konfliktu chłopiec rasy Kree imienim Jo-Venn znany jako Chronicle of Blood oraz dziewczynka Skrulli N'Kalla o pseudonimie Requiem of Shapeless Souls.
Kiedy Thing zdaje sobie sprawę, że ogląda morderczą walkę dzieci, postanawia wkroczyć do akcji i przerwać bijatykę. Pomaga mu w tym oczywiście Human Torch, ale duet szybko zdaje sobie sprawę, że para dzieciaków to naprawdę doświadczeni wojownicy. Dlaczego dwójka małoletnich kosmitów godzi się na ciągłą walkę? Okazuje się, że oboje zostali stworzeni, by zabawiać widzów na arenie. W ich komórkach zakodowano więc nienawiść do wrogów swoich ras.
Szybko wychodzi na jaw, że prawną opiekę nad dziećmi ma Profiteer, która podpisała z nimi wiążącą umowę. Kosmitka nie wie jednak, że w międzyczasie Sue, Franaklin i Valeria udali się do kasyna i rozbili bank, stając się właścicielami przybytku. Oferują więc Profiteer układ - Fantastic Four stanie się nowymi opiekunami dzieciaków, a ona w zamian dostanie kasyno. Umowa zostaje zawarta i Jo-Venn oraz N'Kalla dołączają do drużyny.
Chociaż dzieciaki nadal darzą się antypatią, Thing łagodzi ich temperamenty, po raz kolejny udowadniając, że ma słabość do dzieci i sprawdza się znakomicie jako dobry wujek. Jak dalej potoczą się losy Requiem of Shapeless Souls i Chronicle of Blood? O tym przekonamy się zapewne w kolejnych numerach przygód "Fantastic Four".
Zobacz też: "Fantastyczna Czwórka" - gwiazdor "Star Trek: Dicovery" zagra Mr. Fantastica?
Oceń artykuł