Gejowski pocałunek w reklamie czekoladek obraża chrześcijan? "Czekoladowe jajo to synonim Wielkanocy"

Prawie 50 tysięcy osób podpisało petycję wzywającą firmę Cadbury do wycofania reklamy, w której dwóch mężczyzn dzieli się czekoladowym jajkiem. Zdaniem twórców petycji spot promujący czekoladki naraża dzieci na oglądanie "niestosownych i dosłownych treści o charakterze erotycznym" i tym samym obraża chrześcijan, którym "czekoladowe jajka jednoznacznie kojarzą się z Wielkanocą".
Cadbury, brytyjska firma o wieloletniej tradycji zajmująca się produkcją słodyczy, postanowiła uczcić 50 lat istnienia swojego flagowego produktu, jakim są Creme Eggs, czyli czekoladowe jajka z kremowym nadzieniem. W tym celu w styczniu 2021 wypuściła reklamę, w której pokazuje, że słynne Creme Eggs smakują wszystkim niezależnie od wieku, płci, orientacji czy koloru skóry. Jak dowodzą twórcy reklamy, czekoladowe jajka można pochłaniać na wiele sposobów - można je lizać, piec, maczać w nich palce albo po prostu się nimi dzielić. I, co ciekawe, to właśnie dzielenie się okazało się tym, co najbardziej oburzyło brytyjskich chrześcijan.
Cadbury Creme Egg Ad: Petycję w sprawie wycofania reklamy podpisało prawie 50 000 osób
O co tyle hałasu? Zaraz zobaczycie. Zanim jednak zaprezentujemy tę "obrazoburczą" reklamę czekoladowych jajek, zatrzymajmy się na chwilę przy treści petycji. Prawie 50 000 osób (47,873 w chwili pisania tego artykułu) postanowiło zaprotestować przeciwko "hiperseksualnemu contentowi", który "namawia dzieci do seksu" i depcze "synonim obchodzenia najważniejszego chrześcijańskiego święta" (tak, chodzi o czekoladowe jajka).
Reklama stanowi formę namawiania dzieci do seksu, prezentując niestosowne i dosłowne treści o charakterze erotycznym.
Twórcy petycji na początku bardzo szczegółowo opisują gejowski pocałunek, uznając go za "prowokacyjny akt o dużym ładunku seksualnym". Ich zdaniem jest to obraz, który wielu widzów uznało za "obrzydliwy i odstręczający". Jak dowodzą autorzy pisma:
Cadbury to dobrze znana marka, której grupą docelową są przede wszystkim rodziny i dzieci; dlatego niedopuszczalne jest, że starają się karmić dzieci obrazami, które są tak wyraźnie hiperseksualne. Biorąc pod uwagę fakt, że dzieci często kopiują to, co widzą na ekranie, reklama stanowi formę namawiania dzieci do seksu, prezentując niestosowne i dosłowne treści o charakterze erotycznym.
Jeszcze większym problemem niż sama "seksualizacja dzieci" wydaję się być dla autorów petycji połączenie gejowskiego pocałunku z "symbolem Wielkanocy". Jak czytamy w treści ich apelu:
Dla wszystkich wierzących i niewierzących Cadbury’s Creme Egg stało się synonimem świętowania Wielkanocy w Wielkiej Brytanii. (...) Cadbury doskonale zdają sobie sprawę z religijnego znaczenia Wielkanocy. Wychodzi więc na to, że starają się bezzasadnie obrazić członków wspólnoty chrześcijańskiej podczas najważniejszego święta w ich kalendarzu.
A więc patrzcie i uważnie się przyglądajcie!
Oto reklama czekoladowych jajek, która wodzi dzieci na pokuszenie, a dorosłym psuje radość ze świąt wielkanocnych.
Twórcy petycji dodają też, że umieszczając parę tej samej płci w tak rozerotyzowanej reklamie, firma Cadbury tak naprawdę chowa się pod płaszczykiem walki o prawa osób LGBT, by przemycić treści, które uprzedmiatawiają seksualnie ludzi, a wszelką krytykę zrzucić na karb homofobii. Jak twierdzą:
Gdyby dana para była heteroseksualna, reklama byłaby prawdopodobnie zabroniona, biorąc pod uwagę seksualny i obrazowy charakter pocałunku.
Jednak czy aby na pewno? W odpowiedzi na apel o usunięcie reklamy pojawiły się liczne głosy w obronie jej twórców i producenta czekoladowych jajek.
(Hetero)erotyczne reklamy słodyczy
Osoby wyśmiewające treść petycji zwracają uwagę na inne spoty promocyjne słodyczy, których wycofania nikt nigdy nie żądał. Jako przykłady podają m.in. reklamę batonika Turkish Delight bardzo bezpośrednio nawiązującą do aktu seksualnego oraz reklamę M&M's, w której żona zdradza męża z wielkim czekoladowym dropsem.
Brytyjska komiczka Sue Perkins zwróciła też uwagę na starą reklamę samego Cadbury, w której jedzenie batonika Flake przedstawione zostało jako akt masturbacji zakończony orgazmem, co w latach 90. przeszło zupełnie bez echa.
Takich przykładów jest znacznie więcej. W Polsce dużą popularnością cieszyła się reklama Kinder Bueno, w której wampir zlizywał z ust kobiety czekoladę. Popularne (i emitowane na co dzień w telewizji) były też reklamy Skittlesów, z których jedną z najniewinniejszych jest ta, gdzie nastolatka całuje nieznajomego chłopaka, by zabrać z jego ust cukierki. Trudno w tym kontekście nie wspomnieć też o słynnej (i powszechnie wyśmiewanej przez grupę docelową) reklamie wegeburgerów inspirowanej filmem "365 dni".
Nawet jeśli część widzów uznała te reklamy za niesmaczne lub żenujące, nikt nie zgromadził 50 000 podpisów pod twierdzeniem, że kojarzenie słodyczy z erotyką godzi w czyjeś uczucia religijne i namawia dzieci do seksu.
Cadbury odpowiada na zarzuty: "Jesteśmy dumni z naszej reklamy"
Jako, że petycja skierowana bezpośrednio do Guya Parkera, dyrektora zarządzającego Cadbury's UK, zdobyła tak licznych zwolenników, firma postanowiła odpowiedzieć na stawiane w niej zarzuty. W jej oficjalnym oświadczeniu czytamy:
Cadbury zawsze była marką postępową, która promuje inkluzywność, czy to poprzez swoje produkty, czy też przez kampanie marketingowe. Jesteśmy dumni z naszej reklamy Golden Goobilee, która celebruje wiele sposobów, na jakie każdy może cieszyć się Cadbury's Creme Egg. Aby to zilustrować i pokazać radość, jaką niosą ze sobą nasze produkty, w reklamie zamieszczono klip przedstawiający autentyczną parę dzielącą się Cadbury's Creme Egg.Aktorzy występujący w filmie pochodzili z tego samego gospodarstwa domowego, więc nie musieli się ruszać z miejsca, by podzielić się pysznym Cadbury's Creme Egg! Podczas kręcenia tej reklamy zadbaliśmy również o zachowanie dystansu społecznego i rygorystycznych zasad higieny.
Oceń artykuł