„Gigantycznym sukcesem jest Sapkowski, a nie Tokarczuk”. Jacek Piekara o dorobku polskiej noblistki

11.12.2019 10:27
Olga Tokarczuk|south Fot. JONAS EKSTROMER/AFP/East News

Olga Tokarczuk odebrała 10 grudnia 2019 roku literacką nagrodę Nobla. Sukces polskiej pisarki podzielił naszych rodaków; Jacek Piekara, autor popularnych powieści SF, uważa ze twórczość Tokarczuk nijak ma się do dzieł stworzonych przez Sapkowskiego.

Nagroda Nobla uważana jest na całym świecie jako najwyższe wyróżnienia, jakie może otrzymać naukowiec lub pisarz. Gdy więc 10 października 2019 roku komisja noblowska poinformowała o przyznaniu Nobla Oldze Tokarczuk, Polaków zaczęła rozpierać duma.

Z drugiej strony, część społeczeństwa zaczęła odczuwać bóle pleców w okolicach, w których tracą one swoją szlachetną nazwę. Twórczości Tokarczuk zarzuca się, że jest antypolska i pokazuje nasz kraj oraz jego mieszkańców w negatywnej narracji, rzucając cień na heroizm narodowy.

Z tego powodu lektura książek Olgi Tokarczuk w środowiskach prawicowych postrzegana jest jako faux pas. Potwierdził to minister kultury, który ze swadą opowiadał, że nie zdołał przeczytać żadnego z dzieł noblistki.

Przeczytaj także

Do dyskusji na temat sukcesu Olgi Tokarczuk dołączył Jacek Piekara, który brutalnie odpowiedział na apel kataryny, żeby wspólnie docenić dokonania noblistki i zgodzić się, że nie wszystkim jej książki mogą się podobać.

Olga Tokarczuk gorsza od Andrzeja Sapkowskiego? Jacek Piekara porównuje sukcesy autorów

Polska pisarka odebrała literacką nagrodę Nobla 10 grudnia 2019 roku w Sali Giełdy Akademii Szwedzkiej w Sztokholmie. Olga Tokarczuk wygłosiła mowę, którą można obejrzeć poniżej:

Twórczość noblistki nie przypadła do gustu Jackowi Piekarze. Pisarz jest zdania, że Olga Tokarczuk nie może równać się z Andrzejem Sapkowskim.

Twórca cyklu inkwizytorskiego nie był także pod wrażeniem przemówienia noblowskiego. Delikatnie mówiąc.

Poprosiliśmy pisarza o rozwinięcie swoich myśli. Jacek Piekara przyznał nam, że "nie wiedział nawet, że zrobiła się z tego taka chryja". Otrzymaliśmy od niego mocno rozwiniętą myśl, której publikacja na Twitterze wywołała kontrowersje:

Nagroda Nobla, jak każda nagroda przyznawana przez wąskie jury, jest wyróżnieniem, nazwijmy to umownie: elitarnym. Jej ranga wypływa tylko i wyłącznie z opinii jaką kilka czy kilkanaście wybranych osób ma na temat danego dzieła artystycznego. Nawiasem mówiąc w historii nie tylko Nobla, ale i wielu innych nagród zdarzały się werdykty, które uznawano za skandaliczne pomyłki. Zwłaszcza dotyczy to tak nieostrych kategorii jak nagroda literacka czy pokojowa, chociaż w kategoriach naukowych Nobel również potrafił budzić ogromne kontrowersje.Zawsze uznawałem, że najwyższą nagrodą dla artysty nie jest opinia jakiegoś "areopagu mędrców", ale pieniądze oraz czas poświęcone przez odbiorców jego dzieła. Pisarze konkurując w dzisiejszym, pełnym atrakcji, świecie muszą walczyć o swoje miejsce zarówno w portfelu jak i kalendarzu odbiorców. Nie tylko konkurują z innymi pisarzami, ale z obiadem w restauracji, z piwem, z pójściem do kina czy teatru, z grą komputerową itp. Masowy odbiór dzieła istotny jest nie tylko z uwagi na pieniądze jakie poświęcają klienci, ale z uwagi na fakt, że oddają pisarzowi rzecz najcenniejszą: swój wolny czas. Że chociażby zamiast spotkania z przyjaciółmi w pubie wybierają spotkanie sam na sam z książką napisaną przez ulubionego autora...W wypadku Andrzeja Sapkowskiego i Olgi Tokarczuk proponowałem, by się zastanowić co jest prawdziwym sukcesem. Czy osiągnął go pisarz, który sprzedał wiele milionów egzemplarzy swoich książek na całym świecie, którego dzieło posłużyło do realizacji jednej z najważniejszych gier komputerowych w historii (a z firmy producenckiej uczyniło giełdowego giganta i potentata). Wreszcie którego książki stały się podstawą realizacji wysokobudżetowego, amerykańskiego serialu. A może prawdziwym sukcesem jest werdykt kilku panów, którzy przy sędziowskim stoliku mówią: "dobra, umawiamy się, że to jest najlepszy pisarz świata w tym roku", a książki tego pisarza dopiero wtedy, po tym werdykcie, zaczynają się sprzedawać w większych ilościach. Wszystkim osobom, które upierają się przy, jakoby wielkiej, wadze nagrody Nobla proponuję zastanowić się nad jedną kwestią: pamiętacie kto dostał Nobla trzy lata temu? Pięć lat temu? Dziesięć lat temu? Potraficie wymienić chociaż dziesięciu noblistów (nie licząc Polaków!) na przestrzeni całej historii przyznawania tej nagrody (a dostało ją 116 autorów)? Ile książek napisanych przez noblistów sami przeczytaliście?Moja wypowiedź nie miała na celu deprecjonowania twórczości Tokarczuk, ale stonowanie tego bałwochwalczego szału, wywołanego jak sądzę, przynajmniej w części przez osoby, które książek laureatki nawet nie czytały. Sprowadzając rzecz do właściwych granic: nagrodę Nobla przyznaje Akademia Szwedzka składająca się z 18 osób, a prace nad wyborem laureata są prowadzone przez zaledwie 4-5 osób z tego gremium. Czyli jest to nagroda przyznawana w wyjątkowo wąskim gronie. Naprawdę jest o co robić tyle zamieszania? Dla mnie dużo ważniejszym wydarzeniem literackim, dotyczącym polskiej literatury, jest ekranizacja książek Sapkowskiego. Bo to nie jest nic nie kosztująca decyzja kilku krytyków literackich. To jest podjęta przez producentów - biznesmenów decyzja, która kosztuje ich dziesiątki milionów dolarów. I oni mają nadzieję, że inwestycja zwróci im się z zyskiem. Jako pisarz sam życzyłbym sobie, aby tak właśnie wierzono w siłę moich książek i aby tak właśnie je doceniano.

Jacek Piekara, tak jak Andrzej Sapkowski, postanowił powierzyć stworzony przez siebie świat twórcom gier. Trwają już prace nad grą I, the Inquisitor. Nie ma ona co prawda takiego budżetu jak Wiedźmin 3, pisarz ma jednak powód do dumy. Tym bardziej, że jak nam wyznał z szerokim uśmiechem, wziął procenty od zysku.

Zobacz także: I, the Inquisitor pokaże brutalny i krwawy świat inkwizytorów. Jacek Piekara pomoże w tworzeniu gry 

 

Michał Tomaszkiewicz|undefined
Michał Tomaszkiewicz Redaktor antyradia
Logo 18plus

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.