Wrocławski gangster wyszedł z więzienia. Pozostał na wolności kilkadziesiąt sekund

Znany gangster z Wrocławia o pseudonimie "Gekon" wyszedł na na wolność po 2,5 roku. Długo się nią nie nacieszył, za chwilę znów trafił za kratki.
Nietypowa historia spotkała wrocławskiego gangstera Łukasza W., któremu po 2,5 roku odsiadki udało się opuścić zakład karny. Mężczyzna o pseudonimie "Gekon" spotkał się ze swoim więziennym wychowawcą, który przebył z nim rutynową rozmowę. Przekazał w niej więźniowi rady, jak zachowywać się na wolności, aby nie wrócić do celi.
Gangster wyszedł na wolność i po chwili znów był w celi
Jak się okazało wskazówki, które wychowawca dał Łukaszowi W. przed jego wyjściem z więzienia na niewiele się zdały. Jeszcze tego samego dnia "Gekon" po raz kolejny trafił na pogadankę, tym razem z funkcjonariuszem służby więziennej. Tym razem jednak, więzień musiał wysłuchać pouczeń, jak odpowiednio zachowywać się w zakładzie karnym.
Zgodnie z informacjami, które podaje polskatimes.pl, Łukasz W. cieszył się wolnością około... 30 sekund. Mężczyzna został zatrzymany i ponownie aresztowany ze względu na zarzuty dotyczące handlu narkotykami. Akcja była od początku dokładnie zaplanowana.
Jak przypomina polskatimes.pl, Łukasz W. jest oskarżony także o dowodzenie grupą handlującą dopalaczami oraz udział w pobiciu człowieka.
Oceń artykuł