Nowy "Resident Evil" ma być "straszny jak cholera". Tak twierdzi reżyser horroru

22.03.2021 14:38
RESIDENT EVIL: EXTINCTION - kadr z filmu Fot. Everett Collection/East News

Czy nowy "Resident Evil" będzie bardziej przerażający niż oryginalna seria z Millą Jovovic? Reżyser rebootu, twierdzi, że fani horroru docenią jego film.

Fani serii "Resident Evil" już nie mogą się doczekać premiery filmu "Resident Evil: Welcome to Raccoon City", który będzie rebootem historii o zombie, stworzonych przez organizację Umbrella Corporation. Reżyser produkcji zapewnia, że będzie naprawdę przerażająco.

"Resident Evil" - reboot straszniejszy niż oryginał?

W 2002 roku światło dzienne ujrzała pierwsza część kinowej adaptacji słynnej serii gier firmy Capcom pod tytyłem "Resident Evil". Przez lata powstały kolejne sequele, skupiające się na historii walki Alice - głównej bohaterki granej przez Millę Jovovic, z nieumarłymi stworami.

Polecamy

Chociaż seria dobiegła końca, niebawem zobaczymy nową próbę przeniesienia "Resident Evil"na duży ekran. Za powstający film odpowiada Johannes Roberts, który w rozmowie z Variety zdradził, że miłośnicy horrorów mają na co czekać.

Film jest w dużej mierze genezą "Resident Evil". Raccoon City odgrywa w nim dużą rolę i jest swego rodzaju bohaterem filmu. Wszystko skupia się na pewnej grupie ludzi, pochodzących z różnych światów -  niektórzy przyjeżdżają do miasta, niektórzy już w nim dorastali - spotykają się podczas pewnej pamiętnej nocy.

Fani gier już po samym tytule powinni się zorientować, że reboot "Resident Evil" będzie nawiązywał w dużej mierze do słynnej serii Capcom. Roberts potwierdził, że tak się stanie.

To, co uwielbiałem w grach, to fakt, że były straszne jak cholera, i to jest w dużej mierze atmosfera naszego filmu. Ciągle pada, jest ciemno, jest przerażająco… a potem wszystko zostaje zmieszane z bardziej zabawną stroną, zwłaszcza w przypadku pierwszej części gry, z tym, co jest tuż za rogiem, z tym rodzajem narracji.

Oryginalna seria filmów "Resident Evil" miała w sobie bardzo dużo elementów horroru, ale nie ma się co oszukiwać. Klimat różnił się od tego, do czego przyzwyczaiły nas kolejne części gry, a twórcy stawiali raczej na akcję i sceny walki, niż elementy klasyczne dla kina grozy. Wygląda na to, że w "Resident Evil: Welcome to Raccoon City" będzie zupełnie inaczej.

Polecamy

"Resident Evil: Welcome to Raccoon City" - kiedy premiera?

Roberts potwierdził, że jego film będzie kompletnie nową historią niezwiązaną z poprzednimi produkcjami, które widzieliśmy w latach 2002-2016. Reżyser zdradził, że największą inspiracją przy pracy nad nowym "Reisdent Evil" był remake oryginalnej gry, który ukazał się w 2019 roku. Głównymi bohaterami nadchodzącej produkcji będą Chris i Claire Redfield, Jill Valentine oraz Leon S. Kennedy.  W rolach głównych wystąpią Kaya Scodelario, Hannah John-Kamen i Robbie Amell. W obsadzie znaleźli się również Tom Hopper, Avan Jogia, Neal McDonough, Donal Logue, Chad Rook i Lily Gao. Data premiery "Resident Evil: Welcome to Raccoon City" została wyznaczona na 3 września 2021 roku.

Polecamy
Sergiusz Kurczuk
Sergiusz Kurczuk Redaktor antyradia
Logo 18plus

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.