"Parasite" lepszą genezą postaci Jokera niż "Joker" Todda Phillipsa?

Okazuje się, że dla niektórych historia bohatera "Parasite" stanowi lepsze origin story dla postaci Jokera, niż głośne dzieło Todda Phillipsa o ikonicznym złoczyńcy.
Joker to ikona popkultury. Jeden z najsłynniejszych złoczyńców doczekał się wielu ekranowych interpretacji. Głośny film Todda Phillipsa, okrzyknięty jednym z najbardziej kontrowersyjnych filmów tego roku, wziął na warsztat genezę Księcia Zbrodni. Jak określił sam reżyser, jego dzieło nie opowiada o Jokerze jako takim, a o tym, jak człowiek Jokerem się staje. Są jednak tacy, dla których jego lepszą genezę stanowi koreański hit "Parasite".
"Parasite" lepszą genezą postaci Jokera niż "Joker" Todda Phillipsa?
"Joker" i "Parasite" mają wiele punktów wspólnych. Oba filmy są ponurymi, mrocznie komiksowymi filmami, które popychają widzów do współczucia dla wątpliwych moralnie postaci. Oba odwołują się też do kwestii klasowych i możliwości eskalacji konfliktów klasowych w przemoc. Pojawiły się jednak głosy, że dzieło Joon-ho Bonga radzi sobie na tym polu znacznie lepiej, stanowiąc tym samym o wiele lepszy, bardziej wiarygodny fundament postaci, jaką jest Joker.
W "Parasite" śledzimy losy młodzieńca ze slumsów imieniem Gi-woo, który zatrudnia się u bogatej, uprzywilejowanej rodziny Parków. Następnie, podstępem znajduje u nich zatrudnienie dla reszty swojej rodziny. Familia zaczyna pasożytować na nierozgarniętej rodzinie pracodawców. Sytuacja wymyka się jednak spod kontroli, by finalnie doprowadzić do ogromnego wybuchu agresji, o wiele bardziej groteskowego (i brutalnego) niż ma to miejsce w "Jokerze".
Gdy po jatce, do jakiej doszło podczas przyjęcia u rodziny Parków, główny bohater wybudza się ze śpiączki, na wieść o tragicznych wydarzeniach reaguje histerycznym śmiechem. Na tę właśnie scenę zwrócił szczególną uwagę Reuben Baron z portalu CBR.com podnosząc, że "Parasite" zwyczajnie lepiej sprawdza się w kwestii genezy szaleńca, jakim jest Joker.
"Parasite" cechuje podobnie negatywny stosunek do ludzkości co "Jokera", ma przejawiać jednak znacznie bardziej przemyślane podejście do spraw klasowych. Jak twierdzi wspomniany internauta, morał "Jokera" odebrać można jako: "bogaci ludzie są podli, dlatego biedni ludzie stają się psychicznymi klaunami". Zaś w "Parasite" członkowie bogatej rodziny nie są w zasadzie "podli", a zwyczajnie nierozgarnięci i bezradni. Zamiast tego, to właśnie natura kapitalizmu pcha bohaterów do takich, a nie innych działań.
Z całą pewnością znajdą się zarówno zwolennicy powyższego twierdzenia, jak i jego zagorzali przeciwnicy. Obie produkcje cieszą się olbrzymią popularnością i przychylnością zarówno widzów, jak i krytyków. Należy zwrócić jednak uwagę, że choć podejmują podobną tematykę, "Joker" i "Parasite" są filmami różnymi gatunkowo, a te rządzą się swoimi prawami.
Zobacz też: Internauci podkładają śmiech różnych celebrytów pod scenę z "Jokera". Zobaczcie efekty
Oceń artykuł