Gwiazdor "Stranger Things" przewidział, o czym będzie spin-off serii. Twórcy kazali mu dochować tajemnicy

Chociaż "Stranger Things" zbliża się już ku końcowi, to Netflix już szykuje spin-offy produkcji. Fabułę jednego z nich zgadł Finn Wolfhard.
Finn Wolfhard zgadł fabułę jednego ze spin-offów Stranger Things
Na piąty i zarazem finałowy sezon "Stranger Things" będziemy jeszcze musieli poczekać, ale nie oznacza to, że czeka na nas koniec przygód z Drugą Stroną. Twórcy serii już jakiś czas temu rozpoczęli prace nad kolejnymi programami związanymi ze swoim "dzieckiem". Jak się teraz okazuje, bracia Duffer nie są jedynymi osobami na świecie, które już teraz wiedzą, o czym będzie jeden z nich.
Gwiazdor "Stranger Things" Finn Wolfhard (gra Mike'a Wheelera) jest jedynym członkiem obsady, który wie, o czym będzie spin-off. Aktor był niedawno gościem Jimmy'ego Fallona w "The Tonight Show" i w trakcie programu podzielił się zakulisową sytuacją z planu:
Kręciliśmy 4. sezon i zaczęliśmy sobie robić żarty, że za 20 lat będą chcieli zrobić kontynuację o tym, jak jesteśmy starzy i grubi. Ale potem już tak całkiem poważnie powiedziałem braciom Duffer, że jak robią spin-off, to powinien wyglądać tak i tak.
Aktor rozrysował Dufferom swoje przemyślenia, a ci nie byli do końca zadowoleni z tego, co Wolfhard miał do powiedzenia:
Oni popatrzyli na siebie i poprosili mnie na stronę. Po chwili mówią: "To jest dosłownie nasz pomysł. Kto ci powiedział?". Mówię, że nikt. Na początku mi nie wierzyli. Powiedziałem im, że sam na to wpadłem i wydawało mi się, że to byłby fajny sposób. Zaczęliśmy się śmiać i poprosili mnie tylko, żebym oczywiście nikomu nie mówił, o czym będzie serial.
Nowe odcinki "Stranger Things" będą znacznie krótsze od tego, co twórcy zaserwowali nam w 2022 roku. Jak sami twierdzą, kontekst sytuacyjny jest już zarysowany, postaci są nam dość dobrze znane i teraz wystarczy to jedynie w jakiś ładny sposób spiąć. Efekt finalny ich pracy zobaczymy najwcześniej w 2024 roku.
Oceń artykuł