"Squid Game" ze szczegółami 2. sezonu. Będzie zupełnie nowa gra, a zdjęcia ruszą szybciej, niż przypuszczano

Gwiazdor "Squid Game" podzielił się dużą ilością szczegółów dotyczących 2. sezonu hitowego serialu. Co wiemy o produkcji?
Squid Game - co wiemy o 2. sezonie produkcji?
Wygląda na to, że twórcy szykują się w końcu do powrotu do świata "Squid Game". Oryginalny serial był jednym z najbardziej zaskakujących hitów w historii telewizji i od swojej premiery w 2020 roku nadal jest jedną z najpopularniejszych produkcji oryginalnych Netflixa.
To sprawiło, że firma oczywiście zamówiła kontynuację, chociaż początkowo jej twórcy nie byli specjalnie zainteresowani tym prospektem. W końcu się jednak zgodzili, a teraz gwiazdor Jung Jae Lee opowiedział o zmianach, które czekają na fanów w 2. sezonie popularnej produkcji.
Aktor udzielił wywiadu Ilgan Sports, w którym opowiedział, że już niedługo zaczną się nawet zdjęcia do 2. sezonu "Squid Game":
Zdjęcia do Squid Game 2 ruszą już latem i prawdopodobnie zajmą jakieś 10 miesięcy. Tyle samo pracowaliśmy nad 1. sezonem, ale to było przez COVID-19. Nowy sezon będzie jednak znacznie większy, jeśli chodzi o skalę, dlatego zajmie nam relatywnie dłużej.
Następnie dodał, że jego postać Gi-Huna będzie miała sporo do roboty w 2. sezonie. Oryginalny serial skończył się cliffhangerem, który obiecywał nam zemstę. Lee wyjawił więc, że najprawdopodobniej nareszcie doczeka się wspólnych scen z Byung Hunem Lee, który grał antagonistę Front Mana:
Wszyscy widzieliśmy pod koniec 1. sezonu, że głównym motywem kontynuacji będzie zemstą. A główną postacią, która kontrolowała "zabawy" w 1. sezonie była postać Byung Huna Lee. To będzie moja pierwsza okazja do współpracy z Byung Hunem. Pracowaliśmy kiedyś co prawda razem nad serialem "White Nights 3.98", ale niestety nie mieliśmy wspólnych scen.
I to na razie tyle - tylko tyle i aż tyle. W końcu znamy bowiem jakiekolwiek konkretne daty i możemy spekulować, że skoro zdjęcia będą trwały aż 10 miesięcy, to 2. sezon "Squid Game" zobaczymy najwcześniej pod koniec 2024 roku, chociaż powinniśmy się raczej szykować mentalnie na pierwszą połowę 2025.
Oceń artykuł