Black Sabbath w filmowej zapowiedzi pożegnalnej trasy

Brytyjski zespół we wrześniu 2015 roku ogłosił zakończenie działalności trwającej blisko 50 lat. Muzycy zaplanowali, że pożegnają swoich fanów na trasie koncertowej „The End”, która rozpocznie się 20 stycznia 2016 roku miejscowości Omaha w Nebrasce.

Muzycy starannie przygotowują się do występów. O tym, jakie utwory fani usłyszą na żywo, opowiedział Tony Iommi.

Wybraliśmy kilka z tych, których nie graliśmy przez dłuższy czas, z uwzględnieniem „Iron Man” i „War Pigs”. Powinniśmy je zaprezentować i kochamy to robić.

Basista Geezer Butler zdradził, że jest szczególnie podekscytowany faktem, iż wielbiciele usłyszą kawałek „Hand Of Doom”, którego artyści nie grali od wczesnych lat 70.

Według Ozzy’ego Black Sabbath wykona na koncertach więcej starych przebojów niż nowszych kompozycji.

Fani nierzadko zarzucają zespołom, że groźby o zakończeniu działalności są robione typowo „pod publikę” po to, by zwiększyć zainteresowanie kapelą. Osbourne obiecał jednak, że „The End” to naprawdę koniec…

To nie jest jedna z tych „finałowych tras”, które zdarzą się jeszcze pięć lat później, a potem jeszcze raz.

Butler ma mieszane uczucia związane z koncertowym pożegnaniem…

To słodko-gorzkie. Będzie smutno w pewnym sensie, ale też wspaniale -  w innym. Ludzie zobaczą nas po raz ostatni, damy więc z siebie 100 procent każdej nocy.

Zobaczcie, jak wygląda zapowiedź trasy „The End”!

Mimo, iż Tony Iommi ma dużo materiału nadającego się na nową płytę, wokalista nie chce słyszeć o wejściu do studia. Na początku grudnia 2015 Ozzy oznajmił, że według niego fani nie są zainteresowani nowym albumem zespołu, co zbulwersowało wielbicieli kapeli. Formacja przygotowała jednak nowe wydawnictwo, na którym znajdzie się niepublikowany wcześniej materiał.

Album „The End” będzie do nabycia wyłącznie w czasie pożegnalnej trasy koncertowej, Na płytę trafi kilka odrzutów powstałych w czasie sesji nagraniowej w studiu Shangri La w Malibu, gdy zespół rejestrował materiał na album „13”, który powstał we współpracy z producentem Rickiem Rubinem. 

Będziecie tęsknić za Black Sabbath?