Gary Holt: Wkurza mnie, że rap jest numerem jeden w Ameryce

Slayer kończy karierę - niestety w tym momencie coś się zmieni w metalowym świecie. Zespół stanie się pierwszym zespołem z Wielkiej Czwórki Thrash Metalu, który pożegna się z fanami.

Ostatnia trasa koncertowa po USA uczci również 35 lat od wydania debiutanckiej płyty „Show No Mercy”. Jako support zagrają Lamb Of God, Anthrax, Testament oraz Behemoth i Nergal już nie może doczekać się występów ze Slayerem.

Slayer żegna się z fanami

Metalowcy zastanawiają się zatem co dalej ze sceną metalową? Po muzykę jakich kapel powinny sięgnąć dzieciaki, które chcę zapoznać się z metalem? Gary Holt miał niezłą zagwozdkę i wyznał, że jeżeli chodzi o młode pokolenie metalowych muzyków, to mają niełatwe zadanie w obecnych czasach:

Istnieje wiele niesamowitych zespołów, ale teraz też jest trudniej, by zbudować karierę w muzycznym przemyśle, która trwa trzy dekady. Kapele jak Slayer, Exodus, Megadeth niestety się starzeją. Zaczynaliśmy przed tym, nim pojawiła się możliwość ściągania muzyki.

Kiedyś muzycy mieli możliwość tworzenia więzi z fanami, co obecnie według gitarzysty jest o wiele trudniejsze.

Jest sporo świetnych kapel jak Municipal Waste, ale nie możesz ich określić nowym zespołem, są teraz weteranami. Powet Trip jest super, jak i wiele innych grup. Jeśli jednak mówimy o dużych obiektach, będzie ciężko innym z naszego obozu je wypełnić. Ekstremalne zespoły metalowe będą mieć problem, żeby osiągnąć taki poziom, bo muzyczny model biznesowy mocno się zmienił. Pierwsza raz rap jest najpopularniejszym gatunkiem muzycznym w Ameryce. To nie rock'n'roll i mocno mnie to wkurza.

Czy rock i metal umarł?

Już od jakiegoś czasu mówi się, że gitarowe granie jest w kiepskiej formie. Gene Simmons z Kiss uważa, że rock umarł, natomiast Trent Reznor po prostu się nudzi słuchając współczesnego rocka. Ostatnio do dyskusji dołączył Blaze Bayley, który stwierdził, że niestety heavy metal nie jest już najpopularniejszym gatunkiem muzycznym na świecie.