Jonathan Davis: Korn nigdy nie wpisywał się w schemat muzyki metalowej

Aleksandra Degórska
15.03.2017 11:10
Jonathan Davis: Korn nigdy nie wpisywał się w schemat muzyki metalowej Fot. East News

Wokalista Korna zawsze czuł się jak czarna owca w metalowej społeczności, która mimo wszystko przyjęła kapelę do swojego świata.

Nu metal wzbudza sporo kontrowersji i wielu sympatyków metalu kręci nosem patrząc na te zespoły. Sam Dave Muistaine nie pozostawia suchej nitki na numetalowych artystach twierdząc, że gitarzyści nie umieją grać, a ich muzyka pozbawiona jest solówek.

Co na ten temat natomiast sądzi Jonathan Davis? W jednym z ostatnich wywiadów muzyk wyraził swoje rozterki związane z tym, że Korn jest określany jako metalowa kapela:

Zawsze miałem problem z określeniem „metal”. Nigdy nim nie byliśmy, mam na myśli to, co działo się na początku kariery Korna. Pochodzimy z Huntington Beach z Kalifornii i za bardzo nie wiedziano co z nami zrobić. W pierwszą trasę wybraliśmy się z Biohazard i House Of Pain. Z tego co pamiętam następna była z Sick Of It All, Orange 9mm, potem wybraliśmy się w tournée z KMFDM. Graliśmy z No Doubt, Cadillac Tramps i Pennywise, byliśmy wciskani dosłownie wszędzie.

Jak więc widać rozstrzał gatunkowy jest naprawdę spory - mamy bowiem rap, metal, hardcore czy industrialną kapelę z Niemiec. Korn dawał kolejne koncerty i w konsekwencji metalowa społeczność przyjęła go do siebie:

Byliśmy jak czarne owce - nie mieliśmy dokąd iść - jestem bardzo wdzięczny i kocham metalową społeczność. Jednak z kontekście bycia metalową kapelą - uważam, że Judas Priest czy Iron Maiden są metalowymi zespołami.

Temat Judas Priest pojawił się całkiem niedawno w jednym z wywiadów z gitarzystą grupy Mastodon. Brent Hinds, który już raz powiedział, że nie lubi metalu, stwierdził, że kapela Roba Halforda to  rock'n'rollowy zespół - jak więc widać problemy z klasyfikacją grup są naprawdę ogromne.

W jaki sposób zatem Davis określiłby brzmienie swojej formacji?

Myślę, że jesteśmy po prostu heavymetalową kapelą. Nie lubię kategoryzowania, ale gramy bardziej heavy rock niż metal. W moich czasach metalem był Judas Priest, Dio i tego typu grupy, które śpiewały o mieczach oraz smokach i uwielbiałem to. Dla mnie to była prawdziwa metalowa muzyka i kocham ją. Nie zrozum mnie źle. W sumie jest to muzyka i kogo obchodzi jaki to gatunek - jeśli ci się podoba, to podoba i tyle, jeśli nie to nie. Ostatecznie tylko to się liczy.

W muzyce metalowej oraz rocku pojawiło się tyle podgatunków, że rzeczywiście przypisanie niektórych kapel do konkretnego nurtu jest kłopotliwe. Najważniejsze jest to, że zespoły eksperymentują z brzmieniem, łączą różne inspiracje, nie chcę stać w miejscu, przez co poszukują ciągle nowych sposobów na wyrażenie siebie.

 

Aleksandra Degórska Redaktor antyradia
CZYTAJ TAKŻE
Logo 18plus

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.