Polak pokazał Linkin Park jak powinien brzmieć „Heavy”

Jaki jest „Heavy”, każdy już słyszał. Zarówno Chester Bennington, jak i Corey Taylor bronią tego singla, nic jednak nie zmieni faktu, że większość dotychczasowych fanów zespołu jest bardzo rozczarowana popowym brzmieniem, który nijak nie kojarzy się już z dawną twórczością Linkin Park.

Doszło aż do tego, że Bloodywood, kapela specjalizująca się w metalowych coverach popowych utworów, postanowiła sprawdzić jak brzmiałby nieszczęsny „Heavy”, gdyby Mike Shinoda i spółka nie zdecydowali się na współpracę z ekipą Katy Perry i Miley Cyrus, a zamiast tego wrócił do numetalowych korzeni.

I na bardzo podobny pomysł wpadł Filip z projektu Aldehyd. Nie tylko od nowa nagrał i zaaranżował feralny singiel, aby przypominał on bardziej czasy płyt „Hybrid Theory” i „Meteora”, lecz nawet... zadbał o odpowiednio utrzymany w klimacie „In The End” teledysk, w którym wspomógł się CGI na enginie Unity.

Efekty jego pracy obejrzycie (i usłyszycie) poniżej:

Co ciekawe, nie tylko muzycy z YouTube'a biorą się za przerabianie wyjątkowo nieciężkiego utworu Linkin Park. Robi to też... sam zespół. Z jakim dystansem podchodzi do swojego nowego utworu, mogliśmy zaobserwować w trakcie jego prób, które fani mogli oglądać w internecie. Był zarówno stary, dobry nu metal, jak i... reggae. Czy kawałek równie ciekawi zabrzmi 17 czerwca 2017 na Impact Festival w Krakowie?

Cóż, dobrze wiedzieć, że nawet w obecnym wcieleniu w zespole nie brakuje kreatywnych pomysłów i nieszablonowych rozwiązań. Sam Chester Bennington potwierdzał to, opowiadając o pracy z Julią Michaels i Justinem Tranterem, duetem odpowiedzialnym za przeboje Justina Biebera, Seleny Gomez czy Britney Spears.

To jest właśnie najpiękniejsze w kreatywności. Nikt nie wie, skąd ona się bierze, nikt tego nie rozumie. To tak, jakbyśmy mieli osobną część mózgu, w której pojawiają się nagle określone pomysły. To po prostu niesamowite.