Rob Halford: Na albumie „Firepower” Judas Priest brzmi jak młody zespół

Stary, ale jary! Tak twierdzi wokalista kapeli zachwycając się nad nowym materiałem Judas Priest.
Sporo dzieje się w obozie Judas Priest. 9 marca 2018 roku światło dzienne ujrzy najnowszy album zatytułowany „Firepower”. Producentem krążka jest Tom Allom, który współpracował z zespołem przy płytach z lat 80., m.in. „Screaming For Vengeance” i „British Steel”. Przy produkcji płyty brali również udział także Mike Exeter i Andy Sneap.
Halford jest podekscytowany faktem, że już niedługo pojawi się krążek i jest zachwycony współpracą z Sneapem:
Jesteśmy świadomi charakterystycznych cech muzyki Judas Priest. Jednak Andy, który jest rozchwytywanym, współczesnym metalowym producentem, zdołał wykręcić takie brzmienie, że to co słyszysz brzmi jak młody, świeży metalowy zespół. Zawsze starałem się zwracać uwagę na to, co dzieje się w metalu i jestem przekonany, że to brzmienie jest najmocniejszym jakie kiedykolwiek uzyskaliśmy.
Wokalista również odniósł się do tekstów na nadchodzącym albumie podkreślając, że zespół jest niczym otwarta księga:
Możemy iść w dowolnym kierunku i to moje zadanie, gdy wchodzi w grę przysłowiowe „wyzwanie”. Obserwuję co dzieje się wokół mnie i w fikcyjnym metalowym świecie, tak więc tworzę komentarz polityczny, czy dotyczący środowiska w najbardziej metaforyczny sposób jak to jest możliwe.
Halford jednak zdołał osiągnąć złoty środek, by wiadomość nie była zbyt intensywna, jednocześnie by pokazać, że zespół nie jest oderwany od rzeczywistości. Czy to się mu uda - okaże się w dniu premiery płyty.
Judas Priest w Polsce
Co więcej Judas Priest zaprezentuje się niebawem przed Polską publicznością i oprócz znanych hitów na pewno nie zabraknie nowych kompozycji. Kapela wystąpi razem z Megadeth 13 czerwca 2018 w Katowicach w Spodku.
Oceń artykuł