Slayer podał do sądu organizatora festiwalu, który nie zapłacił grupie za koncert

Zespół nadal nie otrzymał całej kwoty za swój występ na imprezie Secret Solstice w Islandii.
Jak podaje Ríkisútvarpið (islandzki publiczny nadawca radiowo-telewizyjny), Slayer podał do sądu organizatorów islandzkiego festiwalu Secret Solstice 2018, bowiem zespół nie otrzymał całej kwoty za występ na imprezie. Muzycy twierdzą, że organizator nadal nie zapłacił im 134 000 dolarów. Okazuje się, że nie tylko Slayer jest w takiej sytuacji - media podały, że inni artyści, m.in. raperzy z REYKJAVÍKURDÆTUR również mają pretensje do Solstice Productions o to, że organizator nie wywiązał się z umowy.
Slayer podał do sądu organizatorów festiwalu, którzy nie zapłacili grupie za koncert
Firma miała problemy finansowe i kolejną edycją festiwalu zajmie się nowy organizator Live Events, który początkowo nie zamierzał przejąć długów firmy. Nowy menedżer imprezy, Víkingur Heiðar Arnórsson, wyznał jednak, że kwestie długów zostaną rozwiązane. Nie wiadomo jednak, jak sytuacja się rozwinie, skoro Slayer zgłosił już sprawę do sądu.
Tymczasem prawnik Slayera, Jón Gunnar Ásbjörnsson, napisał list do władz Reykjavik odnośnie całej sprawy i wyjawił, że oprócz niewypłaconych pieniędzy, organizator zabrał 20% dochodu Slayera, żeby opłacić zaległe podatki. Rada miejsca będzie na dniach rozpatrywać tę sprawę.
Slayer zagra koncert w Polsce
Występ Slayera na Secret Solstice odbył się w ramach pożegnalnej trasy. Trudno w to uwierzyć, ale zespół kończy karierę i swój ostatni koncert w Polsce da w Gliwicach 4 czerwca 2019. Nie wszystkim podoba się fakt, że kapela odwiedzi nasz kraj - gliwicki radny uważa, że Slayer będzie promować na koncercie satanizm.
Oceń artykuł