Wes Borland: „Nikt już nie chce nowego albumu Limp Bizkit”

Gitarzysta nu-metalowego zespołu jest pogodzony z faktem, że album raczej nigdy nie zobaczy światła dziennego, a także twierdzi, że fani już nie czekają na „Stampede of Disco Elephants”.
Wes Borland wyznał ostatnio w wywiadzie dla NME, że nie ma bladego pojęcia co robi teraz Fred Durst, czyli lider Limp Bizkit. Według gitarzysty, Durst miał nagrać wokale, a następnie miał zacząć się proces miksu i masteringu nowego albumu zespołu, który ma być zatytułowany „Stampede of Disco Elephants”.
Już w tamtej rozmowie można było odnieść wrażenie, że Borland nie jest podekscytowany nowym projektem swojego macierzystego zespołu. Teraz tylko potwierdził swoje zniecierpliwienie procesem twórczym oraz niezadowolenie z tego jak wygląda obecnie praca w Limp Bizkit:
Pracowaliśmy nad tym krążkiem bardzo, bardzo długo, ale… jesteśmy w takim miejscu, że nie jestem pewien czy w końcu ją dokończymy. Może jednak się zbierzemy, ale pewien nie jestem. To kilka piosenek, które krąży wokół nas od jakichś 4 lat. I tak powoli, stopniowo dodawaliśmy jakieś małe smaczki do tych kawałków. Ale jako zespół, każdy z nas jest zaangażowany w różne inne projekty i robienie albumu Limp Bizkit jest trudnym przedsięwzięciem.Żaden z nas… Nie mieszkamy nawet w tym samym mieście. Nie jestem pewien więc jak ta płyta będzie brzmiała, kiedy się ukaże, czy chociażby co się z nią teraz dzieje.To bardzo dziwna sytuacja, bo mamy wrażenie, że nikt nawet nie chce usłyszeć nowego materiału. Ludzie przychodzą na nasze koncerty, bo chcą nostalgii i starych piosenek Bizkitów. Dlatego nie mamy żadnego poczucia potrzeby do tworzenia nowego albumu Limp Bizkit, zwłaszcza, że każdy z nas tak dobrze się bawi tworząc inne rodzaje muzyki. Jeżeli się jednak zbierzemy w sobie, to w końcu ten album wydamy.
Gitarzysta odniósł się również do słów frontmana Limp Bizkit, które krążyły po sieci w ciągu ostatnich kilku lat. Według Borlanda, Fred Durst oszukał wszystkich mówiąc o tym, że „Stampede of Disco Elephants” jest wydane gdzieś w internecie. Gitarzysta stwierdził, że to „ch*ja warte słowa, bo album nie jest nawet skończony”.
A wy czekacie na nowy album Limp Bizkit?
Oceń artykuł