Nowe wieści o stanie Ozzy’ego Osbourne’a. „Chciałbym to ku**a skończyć”

Legenda muzycznego świata doświadcza problemów zdrowotnych, ale każdego dnia myśli o powrocie do koncertowania i bardziej normalnego życia. Ozzy po prostu nie lubi bezczynnie siedzieć.
Ozzy Osbourne to człowiek legenda, więc czasem można zapomnieć o tym, że tak jak my wszyscy, on również jest człowiekiem, który może mieć różnego rodzaju problemy zdrowotne. Oczywiście większość fanów doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że „Książę Ciemności” przechodził przez operacje, w przeszłości miał m.in. wypadek na quadzie, a później także niefortunny upadek w swoim domu. W związku z tym wszystkim, Ozzy Osbourne w ostatnich latach musiał o siebie zadbać na poważnie.
Zdrowie przekłada się bezpośrednio na możliwość występowania na scenie, a niedawno wieloletni wokalista heavymetalowej grupy Black Sabbath udzielił wywiadu, w którym nie uciekał od tego tematu.
Legendarny muzyk wyjaśnił, że przeszedł zabieg usunięcia filtra, co było związane z wystąpieniem zakrzepów. W dużym skrócie, chodzi oczywiście o to, żeby takim filtrem przyczynić się do uniemożliwienia sytuacji, w które wspomniane zakrzepy zawędrują do mózgu lub serca.
Ozzy Osbourne nie jest zadowolony z problemów zdrowotnych
Niestety Ozzy Osbourne przeżywa rozczarowanie całą tą sytuacją ze zdrowiem. Nie ukrywa, że marzy przede wszystkim o powrocie do normalniejszego życia. Tak naprawdę bardzo kocha koncerty i odwoływanie tras jest dla niego bardziej przykrym doświadczeniem, niż mogłoby się wydawać.
W jednym z wywiadów wspominał o swym samozaparciu i dopuszczaniu ewentualności, w której byłby gotów koncertować nawet wtedy, gdyby koniecznością okazało się jeżdżenie po scenie na wózku. Jedni lubią swoją pracę bardziej, drudzy mniej, lecz w przypadku „Księcia Ciemności” jest to bliższe stylu życia.
Reasumując, Ozzy nawet nie stara się ukrywać, że jego walka o poprawę zdrowia trwa i jest ciężka. Dokuczały mu m.in. zakrzepy, a cała sytuacja jest w jego odczuciu sporym rozczarowaniem. Padło nawet stwierdzenie: „Chciałbym to ku**a po prostu skończyć”. Muzyk czeka na moment, w którym dojdzie do definitywnej poprawy i będzie mógł żyć jak dawniej.
W ramach bardziej pogodnych wieści, przypominamy o jednym z naszych tekstów, w którym wyjaśnialiśmy, iż kiedyś Ozzy postanowił zrezygnować z brania kwasu przez godzinną rozmowę z koniem.
Po więcej informacji zachęcamy was do odwiedzenia naszego Facebooka oraz Instagrama.
Oceń artykuł