Czy w 2135 roku nastąpi koniec ludzkości? Asteroida Bennu zmierza w kierunku Ziemi

Jak twierdzą naukowcy NASA, za 117 lat w Ziemię może uderzyć ważąca 77 miliardów ton asteroida. Czy zniszczy życie na naszej planecie?
Badacze już od dłuższego czasu bacznie obserwują asteroidę Bennu. Skała o średnicy 500 m okrąża Słońce raz na 436 dni. Każde kolejne okrążenie przybliża ją do naszej planety o 300 000 km. Jak udało się ustalić naukowcom, prawdopodobieństwo kolizji asteroidy z Ziemią wynosi 1:2700, co w skali kosmicznej daje niemalże stuprocentową pewność zderzenia. Jeżeli do 2135 roku nikt nie znajdzie sposobu na powstrzymanie katastrofy, może ona doszczętnie zniszczyć ziemskie życie.
Czym właściwie jest Bennu?
Bennu to planetoida, czyli rodzaj ciała niebieskiego, które zazwyczaj krąży wokół gwiazdy, najczęściej Słońca. Została odkryta przez badaczy w 1999 roku, a jej nazwa nawiązuje do świętego ptaka z mitologii egipskiej. Według wierzeń starożytnych Benu był jednym z bóstw pierwotnych. Oznacza to, że istniał od początku świata i nie miał konkretnego stwórcy. Ponoć ptak miał krążyć nad wodami praoceanu Nun, z których następnie wyłonił się pierwszy kawałek ziemi. Bóstwo miało zdolność odradzania się raz na 500 lat, co symbolizowało powrót do świata żywych boga Ozyrysa.
Mimo tego, że jej nazwa nie zwiastuje niczego nieprzyjaznego, w rzeczywistości uderzenie Bennu może okazać się dla nas zgubne. I chociaż orbita asteroidy prawie w całości zawiera się w orbicie Marsa, podczas lotu wchodzi na kurs kolizyjny z Ziemią.
Naukowcy szukają metody na powstrzymanie asteroidy Bennu
Sprawa jest na tyle poważna, że nawet najbardziej zaawansowane technologie mogą okazać się nieskuteczne w walce z asteroidą. I chociaż naukowcy opracowują ponoć projekt specjalnego statku, który miałby zostać wysłany w przestrzeń kosmiczną w celu zmiany trajektorii lotu skały, może im na to zabraknąć czasu.
Dlatego też NASA we współpracy z Narodową Agencją Bezpieczeństwa Jądrowego stworzyła plan pod kryptonimem HAMMER (Hypervelocity Asteroid Mitigation Mission for Emergency Response). Ma on umożliwić zniszczenie asteroidy Bennu przy użyciu energii atomowej. W przypadku, gdy statek nie będzie w stanie zepchnąć obiektu na inny tor lotu, wówczas wyceluje w nią ładunek jądrowy.
Jakie będą skutki zderzenia asteroidy Bennu z Ziemią?
Chociaż Bennu w porównaniu z innymi asteroidami jest stosunkowo mała, jej uderzenie w Ziemię i tak może okazać się katastrofalne w skutkach. Około 60 procent ludzkości zginęłoby wskutek fali potężnej fali uderzeniowej. Energia wyzwolona podczas zderzenia asteroidy z powierzchnią Ziemi odpowiadałaby wybuchowi 1450 megaton trotylu. Dla porównania wszystkie bomby zdetonowane za czasów II Wojny Światowej uwolniły energię odpowiadającą 20 kilotonom trotylu. Po uderzeniu ofiary byłyby więc dosłownie zmiatane z powierzchni ziemi, a ich narządy wewnętrzne miażdżone.
Katastrofie towarzyszyłyby także promieniowanie cieplne i wstrząsy sejsmiczne. Istnieje również prawdopodobieństwo, że asteroida wyląduje na terenie jednego z oceanów. Wówczas skutkowałoby to gigantycznym tsunami, które mogłoby uśmiercić większość ludzi.
Czy naukowcom uda się zatrzymać zagładę ludzkości? Mamy taką nadzieję. Być może na przestrzeni lat technologia stanie się na tyle zaawansowana, że w 2135 roku zmiana toru lotu asteroidy nie będzie już stanowiła problemu. Jeżeli interesują was inne zagadki kosmosu, koniecznie zajrzyjcie do artykułów o ciemnej stronie księżyca oraz szokującej teorii na temat pochodzenia ludzkości.
Oceń artykuł