Liam Neeson już nie jest chlubą uniwersytetu w Belfaście. Po rasistowskiej wypowiedzi jego nazwisko zniknęło z broszury dla studentów

Sergiusz Kurczuk
29.03.2019 11:19
Liam Neeson|undefined Fot. Open Road Films / Inferno Distri/Collection Christophel/East New

Kontrowersyjna wypowiedź Liama Neesona nadal odbija się echem. Władze Queen’s University Belfast postanowiły usunąć jego nazwisko z broszury dla przyszłych studentów.

W lutym 2019 roku Liam Neeson wypowiedział kontrowersyjne słowa dotyczące wydarzenia sprzed kilku lat. Aktor wspominał swoją żądzę zemsty na czarnoskórym mężczyźnie, który zgwałcił bliską mu osobę. Podczas opowieści o tym wydarzeniu aktor posłużył się rasistowskimi sformułowaniami, które spowodowały krytykę jego osoby. Okazuje się, że reperkusje wypowiedzi Neesona ciągną się do dziś. Władze Queen’s University Belfast, którego absolwentem jest gwiazdor, zdecydowały się usunąć jego nazwisko z broszury dla przyszłych studentów.

Przeczytaj także

Liam Neeson usunięty z broszury Queen’s University Belfast

Jak podaje serwis NME, w jednej z audycji radia BBC, poinformowano, że Liam Neeson stał się persona non grata na swojej Alma Mater. Informacja pojawiła się w programie Nolan Show. Padło w nim doniesienie na temat usunięcia nazwiska aktora z broszury, która ma za zadanie nakłonić potencjalnych studentów do rozpoczęcia nauki na Queen’s University Belfast. Neeson studiował fizykę i informatykę, ale nie zrobił doktoratu, ponieważ postanowił rozpocząć pracę w browarze Guinness. W 2009 roku został honorowym doktorem Queen's University Belfast i tym samym chlubą uczelni. Kontrowersyjna wypowiedź zmieniła ten stan rzeczy.

Nazwisko Neesona od roku 2018 znajdowało się w sekcji "Dziedzictwo i bohaterowie". Wygląda jednak na to, że w broszurze, która ukaże się w 2020 roku, zabraknie gwiazdora "Uprowadzonej". Powodem są rasistowskie komentarze, z którymi władze uczelni nie chcą mieć nic wspólnego.

Ostatnim filmem, w którym wystąpił Neeson, był dramat "Cold Pursuit" w reżyserii Hansa Pettera Molanda. Aktor wcielił się w nim w mężczyznę, który postanawia się zemścić na człowieku, odpowiedzialnym za tragedię jego syna. Kontrowersyjna wypowiedź, która sprowadziła na Neesona falę krytyki, pojawiła się podczas jednego z wywiadów, dotyczących filmu. Aktor został zapytany o wątek zemsty i w dość ostrych słowach opowiedział o momencie, w którym ta emocja przesłoniła mu oczy. Neeson wystąpił również w filmie "Men in Black: International", który w polskich kinach pojawi się 14 czerwca 2019 roku.

>>Zobacz też: Liam Neeson powinien zostać usunięty z "Men in Black: International"?<<

Sergiusz Kurczuk Redaktor antyradia
Logo 18plus

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.