Przerażające odkrycie. Tysiące martwych zwierzątek domowych zamkniętych w paczkach [MAKABRYCZNE ZDJĘCIA]

Tysiące martwych zwierząt znaleziono w jednym z magazynów firmy kurierskiej. Jak doszło do tego okropnego zdarzenia? Sprawę bada policja.
To nieludzkie wydarzenie oburzy wszystkie osoby, które kochają zwierzęta. W magazynie jednej z firm kurierskich dokonano przerażającego odkrycia. Znaleziono tysiące paczek, których zawartość wyciska łzy z oczu. Wewnątrz znajdywały się zwierzęta, które konały w męczarniach. W sumie doliczono się około pięciu tysięcy zwłok pupili.
Martwe zwierzęta domowe w paczkach
Mówi się, że pies to najlepszy przyjaciel człowieka. Jaki jednak przyjaciel wepchnąłby swojego towarzysza do zamkniętego pudła i kazał mu w taki sposób pokonać długą podróż?
Jak widać, są na świecie osoby, których lekkomyślność prowadzi do krzywdy zwierząt. Jak donosi Global Times, do makabrycznego wydarzenia doszło w chińskiej prowincji Henan. W jednym z magazynów odkryto tysiące zwłok psów, kotów, królików, świnek morskich i innych zwierzątek domowych, które najwyraźniej miały być transportowane do nowych właścicieli. Niestety do transportu nigdy nie doszło.
Zwierzęta umieszczono w metalowych lub plastikowych pojemnikach, które następnie zapakowano w kartonowe pudełka. Pudła miały otwory doprowadzające powietrze. Co jednak z tego, kiedy znajdujące się w środku stworzenia nie dostawały wody ani pożywienia. I to prawdopodobnie przez cały tydzień. Większość zwierząt zmarła z wycieńczenia.
Na szczęście udało się odratować część pupili, między innymi około 200 królików, 50 psów i tyle samo kotów. Zwierzęta trafiły pod obserwację weterynarza. Te w ciężkim stanie pozostały w lecznicach. Zdrowe zwierzaki znalazły nowe domy dzięki adopcji.
Jak doszło do tego przerażającego zdarzenia? Prawdopodobnie wynika to z faktu, że w Chinach przesyłka żywych zwierząt jest prawnie zabroniona. Wygląda więc na to, że zwierzaki zostały zamówione przez internet, a firma kurierska odmówiła transportu. Z tego powodu żywe stworzenia zostały porzucone na pastwę losu w hali należącej do przedsiębiorstwa. Pytanie tylko, czemu żaden z pracowników nie postanowił zainterweniować w tej sprawie? Zdarzeniu przygląda się już chińska policja.
Zobacz też: Kilka razy przejechał po psie. Zaostrzono mu karę za wyjątkowe okrucieństwo
Oceń artykuł