Zrobił mamie naleśniki z marihuaną, bo źle się czuła. Trafiła do szpitala

28-latek z okolic Białegostoku słyszał o prozdrowotnych zaletach marihuany, gdy więc jego matka źle się poczuła, postanowił jej pomóc przygotowując w sekrecie naleśniki z ziołem. Gdy jej stan się pogorszył, wezwał pomoc i zyskał zainteresowanie policji.
Marihuana do celów medycznych jest w Polsce legalna. Tym faktem najwyraźniej sugerował się miłośnik konopi indyjskich z okolic Białegostoku, który urządził sobie w domu mała uprawę zioła.
Gdy jego marka zaczęła narzekać na złe samopoczucie, postanowił jej pomóc i urządził specjalną kolację: naleśniki nadziewane marihuaną. W zamierzeniu miały uśmierzyć ból i poprawić ogólne samopoczucie.
Konsumpcja przyniosła jednak odwrotne skutki. Gdy stan kobiety pogorszył się, mężczyzna zadzwonił na numer 112 i wezwał karetkę informując, że jego matka źle poczuła się po zjedzeniu przygotowanego przez niego specjału. Zgłoszeniem natychmiast zainteresowali się policjanci.
Funkcjonariusze przeszukali mieszkanie mężczyzny i znaleźli w nim susz, w samochodzie zaś zostały ukryte hodowane krzaki wraz ze sprzętem. Mężczyzna z miejsca został aresztowany.
Zrobił mamie naleśniki z marihuaną, złapała go policja
Przebieg zdarzenia został opisany przez policjantów w oficjalnej wiadomości:
W trakcie prowadzonych czynności funkcjonariusze ujawnili ponad 30 gramów suszu, który znajdował się w encyklopedii, między kartkami. Z kolei w aucie mężczyzny funkcjonariusze zabezpieczyli dwie doniczki z krzakami konopi. Waga zabezpieczonych krzaków to ponad 250 gramów. Wstępne badania narkotesterem wykazały, że jest to marihuana. Policjanci zabezpieczyli również sprzęt służący do uprawy roślin.
Mężczyzna trafił do aresztu, a jego matka do szpitala. Zarzuty postawiono mu już na drugi dzień, o jego dalszym losie zadecyduje sąd.
Zobacz także: Coca-Cola z marihuaną? Taki napój może niedługo trafić na rynek
Oceń artykuł