Pijany kierowca wjechał w weselników i zabił pięć osób. Uniknął aresztu

Dlaczego mężczyzna, który spowodował wypadek nie trafił do aresztu tymczasowego?
Do tragedii doszło w miejscowości Boksycka w powiecie ostrowieckim (Świętokrzyskie) - pięć osób zginęło, a dwie zostały ranne w wypadku na dk 9. Prokuratura w Ostrowcu Św. zaskarży decyzję tamtejszego sądu o niezastosowaniu tymczasowego aresztu wobec Piotra M. podejrzanego o spowodowanie wypadku pod wpływem alkoholu i środków odurzających.
Pijany kierowca wjechał w weselników i zabił pięć osób. Uniknął aresztu
Jak podaje PAP, do wypadku doszło przed godz. 5 w niedzielę 28 maja. Z ustaleń policji wynika, że 38-letni mężczyzna, który kierował osobowym mercedesem, prawdopodobnie stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na przeciwległy pas ruchu, gdzie zderzył się czołowo z fiatem, którego prowadził 72-latek. Fiatem podróżowało w sumie aż6 osób, chociaż było 5 miejsc. W aucie znajdowały się osoby w wieku od 16 do 43 roku życia.
Wskutek wypadku 38-latek z mercedesa i 16-latek z fiata zostali zabrani do szpitala. Natomiast trzej mężczyźni w wieku 19, 43, 72 lat oraz dwie kobiety w wieku 18 i 38 lat poniosły śmierć na miejscu. Z ustaleń prokuratury wynika, że kierowca mercedesa prowadził samochód w stanie nietrzeźwości i pod wpływem narkotyków. Pobrano od niego krew do badań na zawartość alkoholu i narkotyków.
Prokurator w poniedziałek wieczorem przedstawił Piotrowi M. zarzut spowodowania w stanie nietrzeźwości i pod wpływem narkotyków wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym. Sad jednak nie zdecydował się na tymczasowy areszt w związku z czym prokuratura złożyła zażalenie w tej sprawie.
Jak poinformował w środę PAP Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach, przed przystąpieniem do czynności z podejrzanym, prokurator uzyskał opinię biegłego jednoznacznie wskazującą, że z podejrzanym można przeprowadzić czynności procesowe.
Wobec takiego stanowiska biegłego prokurator przedstawił Pawłowi M. zarzuty i przesłuchał go w charakterze podejrzanego. Paweł M. nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i skorzystał z prawa do odmowy złożenia wyjaśnień. Następnie prokurator skierował do sądu wniosek o zastosowanie wobec podejrzanego tymczasowego aresztowania, uzasadniając go m.in. obawą matactwa procesowego z jego strony.
Dodał, że Sąd Rejonowy w Ostrowcu Świętokrzyskim, na posiedzeniu przeprowadzonym w szpitalu, „powziął wątpliwości co do możliwości uczestniczenia przez podejrzanego w posiedzeniu z uwagi na stan zdrowia i podane mu leki”. Jednocześnie powołał biegłego do wydania opinii w tym zakresie. Wynikało z niej, „że w danym momencie podejrzany nie był zdolny do udziału w czynnościach”. Biegły nie był w stanie podać, kiedy zajdzie taka możliwość.
Było to o tyle istotne, że do upływu czasu zatrzymania podejrzanego pozostawało kilka godzin, w których trakcie było możliwe podjęcie kolejnych czynności zmierzających do weryfikacji stanu podejrzanego pod kątem zdolności do udziału w czynnościach procesowych.
Prokuratura Rejonowa w Ostrowcu Świętokrzyskim zaskarży decyzję sądu.
Oceń artykuł