Zmarły Paul Walker nadal "pomaga" swojej córce: "wczoraj miałam taki moment"
"Szybcy i wściekli" to coś więcej, niż tylko filmy - to duża rodzina. Potwierdzili nam to niedawno twórcy, którzy gościnnie zatrudnili w nowej części Meadow Walker, czyli córkę zmarłego Paula Walkera.
Meadow Walker o swoim zmarłym ojcu: wciąż mi pomaga
Z okazji tego gościnnego występu, młoda modelka miała okazję porozmawiać z dziennikarzami podczas kilku światowych premier "Szybkich i wściekłych X". Wśród tematów przejawia się oczywiście wątek jej zmarłego ojca, Paula Walkera, który był jednym z fundamentów sukcesu popularnej serii o samochodach, a później także ratowaniu świata.
Meadow Walker w rozmowie z E! News potwierdziła, że ma całkiem ciekawy sposób na podtrzymywanie kontaktu ze swoim ojcem. Według niej, Paul Walker objawia się jej pod postacią cyfr. Faworytami aktora były numery cztery oraz siedem.
To jest kluczowa informacja, bo jak mówi Walker:
Przysięgam, że zawsze, gdy w coś wątpię albo się z kimś kłócę, zaczynam wszędzie widzieć cztery i siedem. Więc wtedy wiem, że to on. (...) Nawet wczoraj miałam taki moment i zaczęły dzwonić zegary. Dokładnie wtedy powiedziałam sobie: "Ok, wszystko w porządku, będzie dobrze".
Innego dnia dodała, że w miarę regularnie ogląda filmy z udziałem ojca - wszystko po to, by nie zapomnieć jego głosu:
Mówi się, że pierwszą rzeczą, o której się zapomina, jest głos tych, którzy odeszli, a ja mam to szczęście, że mogę słuchać jego głosu w filmach. Lubię je oglądać w nocy. Mówienie o nim i podtrzymywanie pamięci sprawia mi radość - mówiła przed kilkoma miesiącami.
W nowej odsłonie powrócą oczywiście Tyrese Gibson, Ludacris, Michelle Rodriguez, Sung Kang oraz Vin Diesel, a do obsady dołączyli m.in. Jason Momoa, znana z "Kapitan Marvel" i "Konga" Brie Larson, a także gwiazdor "Reachera" Alan Ritchson. Film "Szybcy i wściekli 10" zadebiutuje już 19 maja 2023 roku.
Oceń artykuł
