Nie żyje aktor z „Mandaloriana” i „Nocy oczyszczenia”. Miał 79 lat

W wieku 79 lat zmarł John Beasley. Aktor zasłynął występami w wielu znanych filmach i serialach. O jego śmierci poinformował syn Michael.
Śmierć to część życia, ale wcale to nie ułatwia sprawy. Straciłem dziś najlepszego przyjaciela. Mówią, że nigdy nie powinieneś spotykać swoich idoli, ponieważ okazują się zupełnie kimś innym. To nieprawda. Moim bohaterem był mój ojciec. Dziękuję ci za wszystko. Mam nadzieję, że sprawiłem, że byłeś ze mnie dumny. Kocham cię jeszcze bardziej
- napisał na Facebooku Michael, syn Johna Beasleya.
To on poinformował opinię publiczną o śmierci 79-letniego aktora. Nie podano jednak przyczyny śmierci Johna Beasleya.
Nie żyje John Beasley. Kim był i gdzie grał gwiazdor „Nocy oczyszczenia”?
Aktor John Beasley był dość dobrze rozpoznawalną osobą dla fanów kina i telewizji w ostatnich latach. Choć karierę zaczął dopiero po czterdziestce, zdążył zostawić swój znak w amerykańskiej popkulturze.
Beasley wystąpił m.in. w kilku produkcjach sportowych - „Potężne kaczory”, „Wielka mała liga” czy „Rudy”. Największym przełomem był dla niego udział w dramacie „Apostoł” z 1997 roku. Pojawił się tam u boku legendarnego Roberta Duvalla i zagrał emerytowanego duchownego.
Współczesnym odbiorcom John Beasley kojarzyć się będzie przede wszystkim z serią „Noc oczyszczenia” - pojawił się w części „Noc oczyszczenia: Anarchia”. Pojawił się także w serialach „Mandalorian”, „Everwood” czy „Treme”. Jego wnuk, Micheal Jr., znany jest z występów w lidze NBA.
Po więcej informacji zachęcamy was do odwiedzenia naszego Facebooka oraz Instagrama.
Oceń artykuł