Jak wygląda zegarek prawdziwego fana Iron Maiden?

Eddie znowu wkracza do akcji. Teraz zawsze możecie go mieć przy sobie...
Eddie to ulubieniec fanów Iron Maiden. Pojawia się dosłownie wszędzie - straszy z okładek płyt, wyskakuje podczas koncertów zespołu na scenę.
Choć niektórzy uważają, że ten podejrzany jegomość może niepokoić niektóre dzieciaki, bo w końcu ktoś kto w jednej dłoni trzyma własne serce nie jest zbyt dobrym wzorem dla maluchów. Z tego też powodu plakaty z Eddiem na Litwie zostały zakazane.
Maskotka Iron Maiden narodziła się w 1980 roku na pierwszym singlu kapeli, a jej twórcą jest Derek Riggs. Siłą rzeczy Eddie pojawia się na wszelkich gadżetach, koszulkach czy plakatach. Naprawdę oddany fan ma dosłownie wszystkie rarytasy związane z tą postacią.
Teraz Eddie z okładki płyty „Killers” znalazł się na zegarku marki Vannen Watches. Produkt, który kosztuje 60 dolarów, został ograniczony do 250 sztuk i jak można się domyślać, rozszedł się jak świeże bułeczki.
Mając taki zegarek teraz możesz być pewny, że Eddie zawsze będzie przy Tobie czuwać i żaden fan Iron Maiden nie nazwie Cię mięczakiem. Naprawdę oddany wielbiciel kapeli powinien również mieć w swojej kolekcji namiot z Eddiem w roli głównej.
Co rusz pojawiają się kolejne ciekawe przedmioty sygnowane logo Iron Maiden. Fani mają do wyboru naciągi na perkusję czy grę „Iron Maiden: Legacy Of The Beast”, gdzie mozna wcielić się w postać Eddiego. Do szczęścia brakuje tylko piwa Trooper 666.
Kapela tymczasem podbija świat w ramach trasy promującej ostatni studyjny album zatytułowany „The Book of Souls”, który pojawił się 4 września 2015. Iron Maiden wystąpi we Wrocławiu 3 lipca 2016 roku i na pewno będzie to naprawdę ognisty koncert.
Jak podoba się Wam zegarek z Eddiem?
Oceń artykuł