Sprzedali fortepian legendy rocka. Brian May poczuł smutek

Na aukcji Sotheby’s w Londynie doszło do sprzedania fortepianu legendarnego wokalisty Queen. Cena jest imponująca, ponieważ chodzi o 1,74 mln funtów, a więc ponad 9 mln zł. Jest to uzasadnione faktem, że Freddie Mercury tworzył na tym słynne utwory.
Freddie Mercury kupił fortepian Yamaha G2 Baby w 1975 roku, a potem zabrał się za komponowanie światowych hitów, jak chociażby „Bohemian Rhapsody”. Łatwo sobie wyobrazić, że ten sprowadzony z Japonii instrument, stał się niezwykle ważnym przedmiotem dla tych osób, które cenią sobie historię muzyki.
Rekordowa cena za Yamahę G2 Baby
Organizator aukcji, londyński Sotheby's, dumnie poinformował, że Yamaha G2 Baby należąca do Freddiego Mercurego osiągnęła rekordową cenę. Co ciekawe, była to dopiero jedna z kilku planowanych aukcji, a tego dnia pod młotek trafiło znacznie więcej przedmiotów. W ramach pierwszej z sześciu aukcji sprzedano również niepublikowaną wcześniej, roboczą wersję „Bohemian Rhapsody” wraz z adnotacjami, które sugerują, iż pierwotnie piosenka mogła nosić tytuł „Mongolian Rhapsody”. Aukcja zaowocowała ceną 1,38 mln funtów, czyli ponad 7 mln zł.
Kolekcjonerzy z odpowiednio grubymi portfelami byli w niebie, ponieważ na środowej aukcji doszło do sprzedania 59 przedmiotów, a wśród nich znalazły się kostiumy sceniczne, obrazy, biżuteria, a nawet zwykłe przedmioty codziennego użytku, z których korzystał Freddie Mercury (np. odtwarzacz CD Sony D-50).
Brian May ma mieszane odczucia
Wcześniej pisaliśmy już o tym, jak Brian May wspomina Freddiego i zdradza, za czym najbardziej tęskni. Teraz warto jeszcze dodać, że May wypowiedział się na temat samej aukcji z osobistymi przedmiotami Freddiego.
Brian May wrzucił zdjęcie Freddiego na Instagram i wyjaśnił, że legendarny wokalista Queen trzyma tam jedną z gitar należących do Maya. Pozornie mało istotna fotografia, tak naprawdę przywołuje wiele wspomnień, ponieważ Brian wciąż tęskni za swoim przyjacielem. Niestety, teraz nadeszły „dziwne dni”, bo odbywają się aukcje, na których sprzedawane są przedmioty należące do Freddiego. Dla Briana Maya są to po prostu smutne chwile, które on przeżywa zupełnie inaczej od kolekcjonerów, z radością nabywających cenne, wymarzone okazy.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Po więcej informacji zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka , Twittera, TikToka i Instagrama. Żeby posłuchać, co teraz gramy, kliknij w poniższy baner!
Oceń artykuł