Ksiądz spadł na 300-letni dąb. Krzyknął "Jezus Maria!" i przeżył

03.09.2020 12:42
Ksiądz spadł na 300-letni dąb. Krzyknął Fot. Shuttenstock (zdjęcie poglądowe)

Ksiądz z Ignalina (woj. warmińsko-mazurskie) może mówić o naprawdę ogromnym szczęściu. Podczas podróży paralotnią uległ poważnemu wypadkowi, który  mało co nie zakończył się tragicznie.

Proboszcz z Ignalina pasjonował się lotnictwem od dziecięcych lat. Licencję pilota zdobył 23 lata temu. Tym razem lecąc paralotnią, jego sprzęt uległ poważnej awarii i duchowny zaczął spadać. Groźny wypadek zakończył się na drzewie rosnącym niedaleko parafii.

Ksiądz miał wypadek na paralotni. Uratował go 300-letni dąb

Jednak opatrzność Boża nie dopuściła do śmierci lotnika-amatora. Ksiądz wylądował na drzewie, które ocaliło go przed najgorszym. Duchowny spadł na 300-letni dąb, który rósł nieopodal jego rodzimej parafii.

Prawdopodobną przyczyną zdarzenia była awaria techniczna - pęknięcie karabińczyka trzymającego linki skrzydła. W wyniku akcji ratowniczej mężczyzna został ściągnięty na ziemię przy pomocy podnośnika Państwowej Straży Pożarnej.  Mężczyzna z ogólnymi obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala. Tam też została pobrana mu krew do badań. Wszystkie okoliczności tego zdarzenia są wyjaśniane

- przekazała Komenda Powiatowa Policji w Lidzbarku Warmińskim w rozmowie z Polsatem.

Przeczytaj także
W sumie latałem kilkanaście minut. W chwili awarii zdążyłem tylko krzyknąć "Jezus Maria!" i więcej nie pamiętam. Mam złamane dwa żebra i dziurę w ręce. Nadziałem się na jakiś suchy konar.

– powiedział w rozmowie z fakt.pl ks. Kazimierz.

Przeczytaj także

Jak przekazała Komenda Powiatowa Policji w Lidzbarku Warmińskim, przyczyną zdarzenia mogła być awaria techniczna - pęknięcie karabińczyka trzymającego linki skrzydła.

W wyniku akcji ratowniczej mężczyzna został ściągnięty na ziemię przy pomocy podnośnika Państwowej Straży Pożarnej. Mężczyzna z ogólnymi obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala. Tam też została pobrana mu krew do badań. Wszystkie okoliczności tego zdarzenia są wyjaśniane

- poinformowała Komenda Powiatowa Policji.

Przeczytaj także

O nietypowym wypadku zostali poinformowani przedstawiciele Państwowej Komisji Badań Wypadków Lotniczych.

Ks. Kazimierz z połamanymi żebrami i przebitym bokiem trafił do szpitala. Jak się okazuje, nie był to pierwszy wypadek księdza na paralotni. W wieku 16 lat temu, gdy zabrakło mu paliwa, życie uratował mu świerk.

Źródło: Polsat, fakt.pl

Zobacz również: Stworzyli sztuczną inteligencję na podstawie Biblii. Wirtualny "Jezus" zaczął przepowiadać przyszłość

Romana Makówka
Romana Makówka Redaktor antyradia
Logo 18plus

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.