Nie żyje seryjny morderca i milioner Robert Durst. Powstał o nim dokument HBO

11.01.2022 10:36
Nie żyje seryjny morderca i milioner Robert Durst. Powstał o nim dokument HBO Fot. Pool Los Angeles Times/Associated Press/East News

Zbieżność nazwisk z Fredem Durstem jest przypadkowa.

Nie żyje Robert Durst, seryjny morderca i spadkobierca imperium nieruchomościowego

Chociaż wyżej sobie zażartowaliśmy, to działalność Roberta Dursta nie była zabawna ani przez moment - mężczyzna był "bohaterem" serialu HBO "The Jinx" w 2015 roku, gdzie właściwie przyznał się do zamordowania trzech osób. Nie zdawał sobie sprawy, że był wówczas nagrywany.

Polecamy

Mężczyzna zmarł w więzieniu, w wieku 78 lat. Odsiadywał tam karę dożywocia. O śmieci poinformował jego prawnik, Chip Lewis. 

Chociaż Durst został oficjalnie skazany "tylko" za morderstwo swojej przyjaciółki, Susan Bermann, to prokuratorzy wierzyli, że w 1982 roku zabił też swoją żonę Kathleen McCormack oraz sąsiada z Texasu, który odkrył jego tożsamość i był świadkiem morderstwa. Początkowo uniknął kary więzienia, a w 1990 roku wniósł o rozwód z McCormack, uzasadniając to "porzuceniem małżonka". 

Potem w ostatnich miesiącach 2000 roku Durst uciekał przed policją, kiedy funkcjonariusze ponownie zajęli się sprawą zaginięcia jego żony. Wówczas wynajął mieszkanie w Galveston i przez kilka miesięcy przebierał się za kobietę-niemowę.

W 2001 roku na plaży w zatoce Galveston zaczęły się pojawiać części ciała jego sąsiada, Morrisa Blacka. Durst został zidentyfikowany i oskarżony o zabójstwo mężczyzny. Został oczyszczony z zarzutów, ponieważ utrzymywał, że działał w samoobronie. I tak trafił do więzienia na 3 lata z powodu pogwałcenia zasad swojej kaucji oraz "niszczenia dowodów" (poćwiartował ciało Morrisa Blacka).

Polecamy

W 2015 roku HBO postanowiło przygotować program dokumentalny na temat Roberta Dursta. Podczas jednego z wywiadów, mężczyzna poszedł do toalety. Nie zdawał sobie sprawy z tego, że jego mikrofon nadal działał i ekipa filmowa przyłapała go na mówieniu do siebie w łazience: "Co do diabła ja zrobiłem? Zabiłem ich wszystkich!".

W 2020 roku stanął w końcu przed sądem w sprawie morderstwa Susan Bermann. Prokuratorzy uznali, że Durst zamordował ją, ponieważ mogła podważyć jego alibi w sprawie zaginięcia jego żony. Chociaż nie mogli potwierdzić, że zamordował też swoją żonę i sąsiada, to prokuratura postanowiła dać mu maksymalną karę za morderstwo, czyli dożywocie bez możliwości skrócenia wyroku za dobre sprawowanie. 

Durst już podczas procesu leczył się na raka pęcherza. Jak twierdzą jego prawnicy, zmarł z przyczyn naturalnych. W październiku 2021 roku został w końcu oskarżony o morderstwo swojej żony. Nie dożył jednak rozprawy sądowej.

Polecamy
Kamil Kacperski
Kamil Kacperski Redaktor antyradia
Logo 18plus

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.