Lars Ulrich: Nowa płyta Metalliki będzie mniej żywiołowa

Perkusista porównał kolejny krążek kapeli do „Death Magnetic”. Czego możemy się spodziewać po nowej płycie zespołu?
Fani niecierpliwie czekają na następcę albumu, który ukazał się w 2008 roku. W październiku 2015 Metallica udostępniła krótki filmik ze studia nagraniowego, dzięki czemu fani uwierzyli, że nowy krążek naprawdę powstaje. Wiadomość o miksowaniu materiału potwierdziła pozytywną informację. James Hetfield zdradził, że płyta może ukazać się jesienią 2016 roku.
Lars Ulrich już w marcu 2016 zdradził, że ten rok będzie znaczący dla wielbicieli Metalliki. Muzyk w końcu postanowił opowiedzieć o brzmieniu kolejnego krążka…
To zdecydowanie brzmi jak Metallica, jednak chyba mniej żywiołowo niż ostatnia płyta. Producent Rick Rubin zachęcił nas, by po raz pierwszy zainspirować się naszą przeszłością. Na poprzednim krążku po raz pierwszy spojrzeliśmy we wsteczne lusterko.
Praca z producentem Gregiem Fidelmanem, który był inżynierem dźwięku przy poprzedniej płycie, zmieniła podejście muzyków i wpłynęła na nowy materiał.
Teraz jest trochę inaczej. Nie pracujemy z Rickiem, tylko z Gregiem, więc część elementów produkcyjnych pozostała na swoim miejscu, ale rozwinęliśmy nieco kwestię brzmienia. Jest prawdopodobnie bardziej zróżnicowane niż na poprzednim krążku. To ekscytujące, ale nie mogę jeszcze tego ocenić.
Rozmowa rozmową, jednak fani czekają na konkrety, czyli muzykę. Osiem lat to najdłuższa przerwa pomiędzy wydaniem płyt w historii Metalliki. Lars opowiedział o tym, czy ten czas zmienił podejście kapeli do kolejnego albumu.
Kiedy myślę o ostatnich sześciu czy ośmiu latach, słowo „przerwa” nie jest tu dobrym określeniem. Metallica jest bardziej zajęta niż kiedykolwiek. Mamy teraz inne priorytety – utrzymać się w zdrowiu. Najważniejsze są nasze rodziny. Kiedy jesteśmy w trasie, koncertujemy przez dwa tygodnie, po czym wracamy do domów na kolejne dwa.
Muzyk przyznał, że z kumplami z kapeli zorganizowali sobie taki sposób na życie właśnie ze względu na bliskich. Muzycy pracują nad nowym krążkiem od 2014 roku. Teraz dla zespołu ważne jest, by wykonywać swoją pracę stopniowo i bez pośpiechu – właśnie to według niego trzyma ich razem.
Jaki według Was powinien być nowy krążek Metalliki w porównaniu do „Death Magnetic”?
Oceń artykuł