Muzycy Eagles Of Death Metal zagrali akustycznie w Paryżu w rocznicę zamachu na ich koncercie

Maciej Koprowicz
14.11.2017 10:31
Muzycy Eagles Of Death Metal zagrali akustycznie w Paryżu w rocznicę zamachu na ich koncercie Fot. Pool Reuters/AP/EAST NEWS

Zespół dał niezapowiedziany występ, aby uczcić swoich fanów, którzy zginęli w wyniku ataku terrorystycznego na klub Bataclan.

13 listopada 2015 był dniem największej tragedii w historii rocka. Podczas koncertu Eagles Of Death Metal w paryskim klubie Bataclan rozpętała się strzelanina, w wyniku której śmierć poniosło 35 osób. Jej sprawcami byli terroryści powiązani z Państwem Islamskim, którzy wzięli następnie około 100 osób jako zakładników. Policja po szturmie odbiła salę koncertową, ale napastnicy zdążyli pozbawić życia 89 osób. Był to jeden z najkrwawszych ataków w historii Francji od czasów II wojny światowej.

Muzykom Eagles Of Death Metal udało się wydostać z okupowanego przez terorrystów budynku krótko po rozpoczęciu strzelaniny. W zamachu zginął jednak jeden z ich współpracowników, odpowiedzialny za merchandise.

Choć „Orły” to zespół znany z wielkiego poczucia humoru, to już do końca kariery nie uwolni się od traumy związanej z tragedią. Dla zespołu 13 listopada to dzień szczególny, w którym wspominają dramatyczne wydarzenia z 2015 roku oraz fanów, którzy stracili życie na ich koncercie.

13 listopada 2017 Jesse Hughes i Dave Catching niezapowiedzianie pojawił się w Paryżu, by zagrać krótki akustyczny koncert pamięci ofiar ataku w Bataclan w jego drugą rocznicę. Wykonali „I Love You All The Same” oraz „Save A Prayer”, cover Duran Duran. Ten drugi utwór zespół nagrał niedługo po zamachu, by upamiętnić zmarłych fanów. Zobaczcie, jak wyglądał ten spontaniczny, może nie najlepszy artystycznie, ale szczery i bardzo emocjonalny występ:

Wokalista Eagles powiedział mediom:

To hołd dla wspólnoty, która nie chce, żeby źli ludzie zwyciężyli, by wygrały głupota i nienawiść, pod żadnym pozorem.

Przyjechałem tutaj z mamą, ponieważ nie boję się, uważam, że nie ma się czego bać. Spójrzcie, jesteśmy otoczeni miłością. Zaśpiewaliśmy okropnie dwie piosenki, a ludziom się podobało. Czy mogłoby być lepiej?

Plenerowy koncert pod Bataclan zaszczycił sam prezydent Francji, Emmanuel Macron, który odbył z wokalistą krótką, bardzo emocjonalną rozmowę.

Maciej Koprowicz Redaktor antyradia
CZYTAJ TAKŻE
Logo 18plus

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.