Polityk PiS-u wspomina romans z Korą: "Paliliśmy niedopałki znalezione na przystankach"

W najnowszej biografii Kory możemy przeczytać o jej romansie z Ryszardem Terleckim. Para poznała się, gdy oboje byli jeszcze nastolatkami.
28 lipca minie 4. rocznica śmierci Kory. Wokalistka Maanamu nadal fascynuje i inspiruje wiele osób, nic zatem dziwnego, że wydano biografię Kory, w której wspomniano m.in. o jej romansie z politykiem PiS-u. Wicemarszałkiem Sejmu, Ryszard Terlecki, za młodu był hipisem i zakochał się w Korze. Jak po latach wspomina słynną wokalistkę?
Polityk PiS-u wspomina romans z Korą: "Paliliśmy niedopałki znalezione na przystankach"
W biografii Kory zatytułowanej "Słońca bez końca" autorstwa Beaty Biały możemy znaleźć wypowiedzi Ryszarda Terleckiego na temat jego pierwszego spotkania z Korą, do którego doszło, gdy oboje byli jeszcze nastolatkami:
Byłem na pierwszym roku studiów, kończył się marzec 1968 roku, czyli rozruchy marcowe. Zaangażowałem się w strajk studencki, który bez powodzenia próbowaliśmy kontynuować. Któryś z kumpli przyprowadził dwie koleżanki. Jedną z nich była Kora.
Polityk nawet po tak wielu latach pamięta, jak wyglądała Kora, gdy pierwszy raz ją zobaczył:
Szczupła, śliczna dziewczyna, ciemne długie włosy splecione w dziwne warkoczyki. Przyszła w kolorowej sukience, na szyi miała dużo różnych korali, na rękach błyskotki i bransolety. Prawdziwa hipiska. Ja też byłem hipisem, ale ubierałem się normalnie, chociaż miałem dzwoneczek na szyi, korale i opaskę na włosach.
Kora i Terlecki byli mocno zaangażowani w politykę i sprawy społeczne, co ich bardzo zbliżyło:
To nas chyba zbliżyło. Miałem dziewiętnaście lat, Kora siedemnaście. Była ważną kobietą w moim życiu, choć przecież nie pierwszą. Ale na pewno pierwszą, z którą byłem związany w czasach hipisowskich. Kora była niezwykła.
Polityk zdradził, że wiedli prawdziwie hipisowskie życie i pomimo tego, że się rozstali, bardzo dobrze wspominał wspólnie spędzone chwile:
Pamiętam, że czasem paliliśmy niedopałki znalezione na przystankach tramwajowych i jedliśmy resztki w barze, jak ktoś nie dojadł. (...) Spotykaliśmy się jeszcze później, kiedy była już z innymi mężczyznami. Czasem wpadaliśmy na siebie gdzieś na trasach. Niedługo, może rok, dwa. I choć oboje byliśmy już w innych związkach, myślałem o niej czule
W innej książce, "Kora i Maanam: Podwójna linia życia", artystka tak wspominała związek z Terleckim:
Byłam zapatrzona w niego i obchodziło mnie jedynie to, żeby być z nim. W dużej mierze nasz hipisowski związek opierał się na ostrym seksie.
Kora nie przestaje inspirować polskich twórców. Jesienią 2021 Ralph Kaminski wydał album z coverami Kory i Maanamu, zaś zespół Decadent Fun Club zinterpretował utwór "Paranoja jest goła". Swego czasu pojawiły się również plotki o powstaniu serialu o Korze. Na razie szczegóły nie są znane.
Oceń artykuł