Rammstein został oskarżony o profanację Holokaustu w najnowszym klipie

Grupa Rammstein opublikowała krótką zapowiedź nowego klipu "Deutschland" z najnowszej płyty. Chociaż wideo trwa zaledwie 35 sekund, wzbudziło już duże kontrowersje.
Zespół Rammstein każe czekać swoim fanom na nowy album już 10 lat. Formacja podkreśla, że ich nowe dzieło będzie różniło się od poprzednich. Materiał ma być mniej wściekły i sterylny niż płyty, które znamy. Kapela obiecała również, że w ramach promocji krążka, zrealizuje pięć klipów. Fotografie z planu pierwszego z nich wzbudziły spore kontrowersje. Na zdjęciach widzieliśmy zakonnice, ludzkie kości i kościelne artefakty. Jednak to nie koniec zaskoczeń.
Rammstein oskarżony o profanację Holokaustu
26 marca 2019 roku na kanale Rammstein w serwisie YouTube pojawił się krotki teaser zapowiadający premierę klipu grupy. Zespół nie byłby sobą, gdyby nie zaprezentował w nim szokujących scen. Tym razem członkowie kapeli wcielili się w więźniów skazanych na śmierć poprzez powieszenie. Ze względu na ich charakterystyczną, pasiastą odzież zasugerowali, że postaci, które grają to ofiary Holokaustu, co nie spodobało się osobom związanym z tragicznymi wydarzeniami.
Chociaż nawiązanie do Zagłady Żydów nie jest bezpośrednie, urzędnicy rządowi i przywódcy żydowscy w Niemczech potępili ten rodzaj sztuki. Była przewodnicząca Centralnej Rady Żydów w Niemczech, Charlotte Knobloch twierdzi:
Tym filmem zespół przekroczył granicę. Trywializacja i przedmiotowe potraktowanie Holokaustu, które pokazano w klipie to duża nieodpowiedzialność.
Z kolei Felix Klein, komisarz do spraw antysemityzmu w niemieckim rządzie dodał:
Myślę, że to profanacja i niesmaczne wykorzystanie wolności artystycznej.
Zobacz też: >>Rammstein kończy miksowanie materiału na nowy album<<
Oceń artykuł